Slow food – powoli, tradycyjnie i zdrowo

Ruch slow food jest obecny na świecie już od ponad 30 lat, jednak trend ten do Polski trafił dopiero w 2002 roku. Tak jak na Zachodzie, także w Polsce ruch ten postawił sobie za cel najogólniej mówiąc, ochronę dziedzictwa kulinarnego. Ci, którzy z tym ruchem sympatyzują podejmują szereg wysiłków, zmierzających do zachowania tradycyjnych przepisów oraz naturalnych metod wytwarzania i przetwarzania żywności, od pokoleń zakorzenionych w lokalnych kuchniach i stanowiących bogactwo regionu i kraju.

Geneza slow food

Twórcą ruchu slow food jest Carlo Petrini. To on w 1986 roku zainicjował tego typu działalność. Od samego początku ideą ruchu była ochrona i promocja naturalnych, zgodnych z lokalną tradycją metod wytwarzania żywności. W związku z tym, że slow food stanowi odpowiedź na agresywną politykę koncernów światowych, które promują wysoko przetworzoną żywność, do jego zadań należało też uświadamianie konsumentom, jak mało wartościowe odżywczo i zdrowotnie, a w konsekwencji szkodliwe, jest spożywanie fast foodów. Łatwość przygotowania takich dań i ich wielka dostępność, także za sprawą niskich cen, powodują – według osób zaangażowanych w slow food – epidemię m.in. cukrzycy, otyłości, miażdżycy i chorób układu krążenia.  

Cele slow food

Od początku istnienia ruch slow food postawił sobie liczne cele, które konsekwentnie realizuje. Po pierwsze, ochrona i promocja lokalnych i tradycyjnych sposobów wytwarzania żywności oraz jej producentów. Po drugie, promowanie kultury spożywania żywności, czyli celebrowanie jedzenia i unikanie przy tym pośpiechu. Po trzecie, kupowanie świeżej, wytworzonej tradycyjnymi metodami żywności od lokalnych producentów. Po czwarte, organizowanie banków nasion w celu zachowania naturalnej różnorodności upraw, zakładanie niewielkich wytwórni żywności oraz inspirowanie obchodów dni lokalnej kuchni w chronionych regionach produkcyjnych.

Edukacja

Istotną częścią działań w ramach ruchu slow food jest też edukacja. Ważne jest, aby informować konsumentów o ryzyku związanym ze spożywaniem fast foodów, a także o szkodliwości istnienia upraw monokulturowych czy farm przemysłowych, stanowiących zagrożenie dla lokalnych społeczności i środowiska. Uczestnicy ruchu lobbują też na rzecz zmian w polityce rolnej swoich krajów, m.in. w celu wyeliminowania modyfikacji genetycznej czy pestycydów. Wspierają też małe rodzinne przedsięwzięcia czy lokalne farmy.

Slow food – zasady

Wprowadzenie do naszego życia zasad slow foodu nie jest szczególnie skomplikowane. Jak postępować zgodnie z tą filozofią? Przede wszystkim włączać do diety produkty sezonowe, kupując je lokalnie. Zgodnie z zasadami slow food dla człowieka najzdrowsze jest to, co wyrasta w jego najbliższym otoczeniu. Kolejna rzecz, to ograniczenie spożywania gotowych potraw. Poza tym istotne jest jedzenie jak największej ilości posiłków przygotowywanych własnoręcznie, w dodatku ze świeżych, naturalnych składników. Chodząc na zakupy, konstruujmy naszą dietę w oparciu o produkty polskich producentów. Warto także zadbać o edukację najmłodszego pokolenia i zasad slow food uczyć już nawet małe dzieci. Możemy to celebrować, jedząc domowe posiłki razem przy stole. Szybkie jedzenie warto po prostu zastąpić zdrowym. Na przykład zamiast pudełka czekoladek warto pochrupać orzechy, nasiona lub jadalne pestki.  

Tofu – zdrowy zamiennik w diecie

Zasady ruchu slow food to większa świadomość, jakie produkty dotąd niedoceniane mogą być doskonałym zamiennikiem tych dotychczas spożywanych, bardziej popularnych. Jednym z takich produktów jest np. tofu, czyli twaróg sojowy, występujący też pod nazwą dofu lub doufu. W wersji naturalnej tofu jest praktycznie bezsmakowe. Jego wartości odżywcze są doceniane nie tylko przez mieszkańców Azji, skąd pochodzi, ale także przez wielu Europejczyków i Amerykanów. 

Tofu jako zamiennik

Tofu sprawdza się na kanapkach, w gulaszu czy zapiekankach. Najlepiej smakuje marynowany lub wędzony. Można z niego zrobić smaczny sernik, tzw. tofurnik i inne serowe desery. Sprawdza się jako świetne źródło białka i zagęszczacz koktajli.

Tofu można kupić w bardzo wielu odmianach. Dzięki temu łatwo dopasować je do dania, w którym chcemy je użyć. Znajdziemy obok tofu o smaku naturalnym także tofu smakowe z dodatkiem ziół lub takich składników, jak chili czy czosnek. Tofu może być w wersji marynowanej w sosie sojowym, który nadaje tofu charakterystyczny smak. W takiej wersji sprawdza się jako dodatek do sałatek, zup, zapiekanek i jako przystawka. Tofu wędzone zaś odznacza się charakterystycznym lekko dymnym, wędzonym, słonawym smakiem. Pasuje w takiej wersji do kaszy, potraw zapiekanych albo też zup czy sałatek.

Celebracja jedzenia w rytmie slow

Istnieje bezpośrednia korelacja między naszym zdrowiem i samopoczuciem. To też jeden z ważnych aspektów teorii slow food. Od jakiegoś czasu na rynku obecne są garnki i sztućce marki Philipiak. Szybkowary, sztućce oraz patelnie wykonane są z nieodkształcających się materiałów, ale co najważniejsze –  są antyalergiczne, energooszczędne, a także antybakteryjne. Potrawy z ich użyciem przygotowywane nie tracą na jakości, nie wchodzą też w niepożądane w reakcje chemiczne, a szkodliwe dla organizmu materiały nie przedostają się do pożywienia. Styl, doskonała jakość i wielofunkcyjność naczyń i sztućców Philipiak sprawdzą się zarówno podczas przyrządzania potraw na kuchenkach gazowych, indukcyjnych, elektrycznych, jak również w piekarniku. Dlatego warto raz, a dobrze zainwestować w jakość przyjazną środowisku, a o to przecież m.in. chodzi w idei slow food.