Pierwsza sytuacja miała miejsce na terenie osiedla Polan. Gdy w osiedlowych pojemnikach nagle zaczęło przybywać odpadów, dozorca postanowił zgłosić sprawę do straży miejskiej.
Strażnik rejonowy szybko ustalił, że odpady pochodzą z remontowanej nieruchomości w pobliżu. Po przybyciu na miejsce, sprawca został ukarany za szereg uchybień, w tym m.in. brak pojemnika na odpady poremontowe oraz umieszczanie gruzu w pojemnikach na odpady zmieszane. Łączna kwota mandatów wyniosła 1000 złotych.
Druga z interwencji dotyczyła os. Rusa, gdzie moment podrzucania śmieci do osiedlowych pojemników zauważył i sfotografował jeden z mieszkańców. Dzięki widocznej tablicy rejestracyjnej samochodu, możliwe było szybkie zidentyfikowanie prawdopodobnego sprawcy. Mężczyzna został wezwany przez strażników do ich siedziby, gdzie został ukarany.
Mandaty to jednak nie jedyne konsekwencje, z jakimi muszą liczyć się osoby szukające oszczędności w nieuczciwy sposób. Administracje osiedli mogą wystąpić o pokrycie kosztów wywozu odpadów.
Jak podaje straż miejska, w 2017 roku interwencje strażników doprowadziły do usunięcia niemal dwóch tysięcy nielegalnych wysypisk śmieci. Przeprowadzono ponad 3800 interwencji porządkowych na terenach nieruchomości mieszkalnych, a także skontrolowano 347 placów budów pod kątem przestrzegania zasad gospodarki odpadami.