Awans w doliczonym czasie gry. Lech Poznań gra dalej w Lidze Europy

Lech Poznań przegrał na wyjeździe z Gandzasarem Kapan 1:2 w rewanżowym spotkaniu 1. rundy eliminacji Ligi Europy, ale wynik wystarczył, by awansować do kolejnego etapu rozgrywek. Po golach Musondy i Harutyunyana “Kolejorz” przegrywał w 67. minucie 0:2. Bramkę na wagę awansu zdobył w doliczonym czasie gry Łukasz Trałka.

Problemy poznańskiej drużyny rozpoczęły się już wczoraj, gdy zamiast o 9:00 wylecieli do Armenii popołdniu. Planowana aklimatyzacja i trening na wyjeździe musiały zostać odwołane.

W pierwszym meczu rozegranym w ubiegłym tygodniu Kolejorz wygrał 2:0. W Armenii zawodnicy mieli swobodnie przypieczętować awans, tymczasem zaserwowali kibicom prawdziwą grę nerwów. Do 95. minuty przegrywali 0:2 i dopiero Łukasz Trałka, który strzelił gola kontaktowego zapewnił Lechitom awans do kolejnej rundy.