Studio Browar Historia: Odcinek świąteczny

Zapraszamy na specjalne, świąteczne wydanie programu Studio Browar Historia. Odcinek poświęcony poznańskimu Gwiazdorowi będzie można oglądać na żywo we wtorek (25 grudnia) o godz. 16:00. 

Gwiazdor kontra przebierańcy. 

Obrzędy i zwyczaje związane ze świętami pod koniec każdego roku są zestawieniem tradycji i kultur wielu narodów Europy. Odłamy chrześcijańskiej Europy narzucały swoje obyczaje w, krajach w których miały przewagę wyznaniową np. gdy w średniowieczu dzień Bożego Narodzenia świętowano na ulicy, zabawą, podobnie jak karnawał tak od XVII w. protestanci w Zachodniej i Północnej Europie zabronili obchodzenia tego święta. Od tego czasu Boże Narodzenie obchodzone jest w domowym zaciszu lub w zamkniętym gronie towarzyskim. Podział ten także przeniósł się na zwyczaj obdarowywania się podarkami. W tym celu scedowano wykonywanie tej czynności na wymyśloną postać powiązaną z danym narodem czy też społecznością zamieszkującą niektóre regiony danego państwa. Przez wieki regionalizm mocno ugruntował własne postacie i częściowo narzucał na ościenne regiony. Popularność Gwiazdora miała swoje początki na terenie zaboru pruskiego na ziemi wielkopolskiej, Kujawach, czy też Warmii. Nie obejmowało terenów Górnego Śląska, gdzie największą popularność świecił św. Mikołaj. Początkowo Gwiazdor chodził w korowodzie z innymi postaciami w baranim kożuchu i spiczastej czapie ze srebrną gwiazdą. Wpływy innych kultur zmieniły kolędowanie Gwiazdora. Teraz sam odwiedza rodziny, przybierając postać dobrodusznego starca, choć potrafiącego skarcić słowem a mniej czynem. Kolor czerwony to dopiero efekt komercjalizacji rodem ze Stanów Zjednoczonych dopiero w roku 1930. Kolor czerwony szybko się przyjął, choćby ze skojarzeniem dobroduszności i łagodności. 

Nasz Gwiazdor, także przejmuje tą kolorystykę, choć nadal kultywuje obyczaje powiązane z regionem. Konkuruje ze św. Mikołajem i nowym nabytkiem ideologicznym Dziadkiem Mrozem, postrzeganym jako przybyszem ze wschodu powiązanym z istniejącym tam systemem politycznym. Dziadek Mróz nie jest wytworem tego systemu, lecz zapożyczeniem z tradycji mongolskiej, będącej pod wpływami tegoż systemu. Istotę tej konkurencji trafnie obrazuje Stanisław Strugarek w swojej gawędzie „Gwiazdor”, okraszonej językiem poznańskiej gwary. 

„We wiliją dzieci biją” 

Wśród wielu gawęd jedna dotyczy naszego poznańskiego Gwiazdora. W gawędzie tej zawarta jest ciężka służba jaką spełniali poznaniacy w roli Gwiazdora co w dzień wigilijny zapotrzebowanie na tą usługę było olbrzymie. Bieganie po mieście na piechotę, a nierzadko wchodzenie na najwyższe piętra z ciężkim workiem nie należało do najłatwiejszych. Tradycją było też częstowaniem przez uświadomionego gospodarza naszego Gwiazdora albemikiem (przepalanka). W gawędzie tej Strugarek zawarł rozważania na tytułami dziadka z prezentami, od Gwiazdora, poprzez Dziadka Mroza do św. Mikołaja. 

Spuścizna Stanisław Strugarka jest ogromna, zachowały się nagrania radiowe i niestety jedno wydanie książkowe z gawędami „Wuja Czesiu opowiada” wydane przez Wydawnictwo Poznańskie w roku 1978 w dość niskim nakładzie 10 000 szt. Ciekawostką jest, że do tej pozycji dołączono pocztówki dźwiękowe, z oryginalnym głosem Stanisława Strugarka tak ważnym w odbiorze klimatu gwary poznańskiej. 

Piewca poznańskiej gwary 

Stanisław Walenty Strugarek, urodził się 21 III 1911 roku w Poznaniu przy ulicy Szyperskiej 17, był synem Walentego, robotnika portowego, powstańca wielkopolskiego i Elżbiety z Maciejewskich. Obydwoje rodzice pochodzili ze wsi Drzązgowo pod Środą Wielkopolską. Po ukończeniu kształcenia elementarnego, rozpoczyna od 1926 roku naukę w Państwowym Seminarium Nauczycielskim im. Ewarysta Estkowskiego w Poznaniu, przy ówczesnej ulicy Mylnej, obecnej R. Strzałkowskiego. Po ukończeniu w 1930 roku pracuje jako nauczyciel w poznańskich szkołach gdzie pobierał nauki dykcji u Zygmunta Noskowskiego aktora tegoż teatru. 

W Szkole Podchorążych Piechoty w Zambrowie w latach 1933–34 odbył służbę wojskową, uzyskując patent oficera rezerwy. W roku 1935 publikuje powieść młodzieżową „Starzec w błękitnym mundurze”. Rok 1936, jest pierwszym ogólnopolskim debiutem na antenie Polskiego Radia Stanisława Strugarka słuchowiskiem pt. Tomek, poświęconym T. A. Edisonowi. Następnie współtworzy audycje radiowe pod redakcją Jerzego Gerżabka i Stefana Balickiego, gdzie występował w charakterystycznej roli Póna Kaczmarka, używając gwary poznańskiej. Brał udział w Wojnie Obronnej w ramach Armii Poznań, a swój szlak bojowy zakończył w bitwie nad Bzurą (9 – 22 IX 1939) gdzie dostał się do niewoli. 

W Woldenbergu (Dobiegniewie), gdzie rozgłośni Poznańskiej Polskiego Radia rozpoczął w duecie z Alfredem Sikorskim odtwarzającego postać Skrzypczaka długoletni cykl felietonów, wygłaszanych w poznańskiej gwarze regionalnej. Współorganizował pismo „Zdroje Sztuki, Literatury i Nauki” oraz kabaret literacki pod nazwą „Kukułka Poznańska”, w którym prowadził konferansjerkę i przedstawiał własne teksty. Był redaktorem w Redakcji Audycji Masowych i Świetlicowych, redaktorem odpowiedzialnym w Redakcji Audycji dla Wsi, przemianowanej potem na Redakcję Estradową i Folklorystyczną. W r. 1949 powierzono mu współorganizację i prowadzenie I Ogólnopolskiego Festiwalu Sztuki Ludowej w Warszawie. Dla poznańskiego archiwum radiowego nagrał utwory większości wielkopolskich kapel i zespołów ludowych. W rozgłośni poznańskiej przygotował liczne gawędy, monologi i felietony, m.in. Kawiarenka pod Uśmiechem, Z piosneczką i gawędą przez Wielkopolskę, W rodzinie Porębów, Wuja Cześku opowiada. Wspólnie ze Stanisławem Kubiakiem napisał wodewile: „Wielkopolskie kominki”, w którym kreował popularną postać Dziadka Ignacego, oraz „Uwaga, droga wolna”, oba przedstawienia zrealizowane w 1956 roku. Z okresu współpracy z koszalińską rozgłośnią radiową pochodzą „Listy z Poznania”. Twórczość radiowa jak i estradowa Stanisława Strugarka było powrotem do obyczajów i gwary poznaniaków. Dobroduszny humor i zmysł satyryczny, pozwoliło go nazywać „rozweselaczem Wielkopolski”.

Laureat Nagrody Miasta Poznania przyznanej w 1960 roku oraz Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski i Medalem X-lecia PRL. Zmarł nagle 21 XI 1965 w Poznaniu, został pochowany na cmentarzu Górczyńskim. m.in. w Gimnazjum im. Adama Mickiewicza. Podjął studia pedagogiczne na uniwersytecie, zapisał się do Studium Dramatycznego przy Teatrze Polskim, współpracę z rozgłośnią poznańską. Został też redaktorem czasopisma pedagogicznego Wówczas rozpoczął  “Siewca”. Okres wojny spędził w niewoli w oflagach XI A i II C zajmował się działalnością kulturalno-rozrywkową. Po wyzwoleniu obozu powraca w lutym do Poznania i zostaje kierownikiem Oddziału Kultury i Sztuki w poznańskim Zarządzie Miejskim, w latach 1945-1946 był redaktorem naczelnym “Kroniki Miasta Poznania”, z którą współpracował także przed wojną. Przedwojenna popularność poznańskiego „Póna Kaczmarka”, ułatwia Strugarkowi dalszą działalność na polu popularyzacji regionalizmu wielkopolskiego, a szczególnie gwary poznańskiej. W Jeden z najbliższych współpracowników i przyjaciel profesor Michał Szczaniecki, tak oto wspomina postać Stanisława Strugarka: (…) „Należał do ludzi najbardziej w Poznaniu popularnych i znanych. Był postacią charakterystyczną i wszystkim poznaniakom szczególnie bliską. Wszystkich, którzy go słuchali przemawiającego, czy to ze estrady, czy na sali konferencyjnej, w radio czy w telewizji uwodził swą ujmującą wymową i niepospolitym humorem, a w swych niezapomnianych gawędach bawił umiejętnością odtwarzania jędrnej gwary wielkopolskiej. (…)