Podopieczne Marcina Patyka rozpoczęły spotkanie z WTS Włocławek bez kilku podstawowych zawodniczek. Z powodu delikatnych urazów na parkiecie nie zobaczyliśmy Karoliny Różyckiej oraz Izy Rapacz, natomiast na rozegraniu w wyjściowej szóstce pokazała się z bardzo dobrej strony Iwona Zuzel. Pierwsza część spotkania była bardzo wyrównana, a zawodniczki Enea Energetyk Poznań dopiero w końcówce uzyskały kilkupunktoweprowadzenie wygrywając ostatecznie 25:21.
Kolejne odsłony niedzielnego spotkania przebiegały zgodnie z oczekiwaniami, pod dyktando popularnych#energetykgirls. Na boisku świetnie prezentowały się przyjmujące poznańskiej drużyny, natomiast na środku siatki brylowała Simona Dreczka. Świetny występ zaliczyła również Aleksandra Omelaniuk, popisując sięatomowymi atakami oraz serwisami (wybrana MVP całego meczu). Siatkarski Enea Energetyk Poznań niesione dopingiem licznie zgromadzonych kibiców pewnie zwyciężyły drugą i trzecią partię kolejno do 13 i 15 punktów, dzięki czemu nadal zajmuję 1 pozycję w ligowej tabeli.
Enea Energetyk Poznań – WTS Włocławek 3:0 (25:21, 25:13, 25:15) MVP meczu: Aleksandra Omelaniuk
Pierwsze spotkanie Klubu Kibica bardzo optymistyczne. Poznańska „Chwiałka” odleciała!
Godzinę przed pierwszym gwizdkiem niedzielnego spotkania odbyło się pierwsze oficjalne spotkanie Klubu Kibica poznańskiego Energetyka. Frekwencja zdecydowanie przerosła oczekiwania organizatorów! Okazało się, że popularność Enea Energetyk Poznań rośnie proporcjonalnie do znakomitych wyników sportowych. – Zpoznańskim Energetykiem jestem związany od wielu lat. Kibicowałem drużynie jeszcze podczas występów na parkietach drugoligowych i od zawsze marzyłem o stworzeniu Klubu Kibica z prawdziwego zdarzenia. Jestemprzekonany, że dzięki współpracy z Klubem i inicjatywie kilku siatkarskich sympatyków mamy właśnie doskonałą okazję, żeby tak się stało. Dziś zaprezentowaliśmy kawałek swoich możliwości, ale już na kolejnymmeczu 2 lutego w Poznaniu z 7R Solna Wieliczka pokażemy, że doping na poznańskich parkietach może byćnajlepszy w Polsce – powiedział po meczu Zbigniew Zajączkowski, lider Klubu Kibica Enea Energetyk Poznań.