Wichura złamała konar, który niebezpiecznie zwisał przy alejce na os. Tysiąclecia. Zagrożenie zauważył rowerzysta

W ostatnich dniach coraz częściej zdarzają się silne podmuchy wiatru. Są one nie tylko nieprzyjemne, ale także niebezpieczne. Ważne, by uważać nie tylko podczas samych wichur, ale także po tym, jak ustąpią. Dlaczego? Ponieważ naderwane lub złamane gałęzie czy konary drzew mogą zagrażać pieszym, rowerzystom i kierowcom nawet kilka dni po silnym podmuchu. Czujnością na os. Tysiąclecia wykazał się jeden z cyklistów.

Złamana gałąź czy konar nie zawsze od razu spadnie na ziemię, dlatego może zagrażać przechodzącym i przechodzącym w pobliżu ludziom i zwierzętom jeszcze przez jakiś czas. Na taką sytuację uwagę zwrócił jeden z rowerzystów na os. Tysiąclecia.

Mężczyzna zauważył zaklinowany złamany konar na jednym z drzew przy alejce. Cyklista nie tylko poinformował o zagrożeniu straż miejską, podając dokładną lokalizację, ale także przyczepił białe kartki z ostrzeżeniem na pniu drzewa.

Dzięki temu, mundurowi szybko odnaleźli wskazane drzewo, a przechodzący w okolicy ludzie mogli zwrócić uwagę na zagrożenie.

Ostatecznie, strażnicy podjęli decyzję o wezwaniu na miejsce także straży pożarnej, ponieważ sami nie byli w stanie w bezpieczny sposób usunąć zagrożenia.

Straż miejska podkreśla, że zachowanie rowerzysty jest godne pochwały.