Do zdarzenia miało dojść w czasie I Kaliskiego Marszu Równości, gdzie wójt pojawił się prywatnie. Jak wynika z ustaleń prokuratury, Sylwiusz J. „działając bez powodu okazał rażące lekceważenie porządku prawnego oraz naruszył nietykalność cielesną funkcjonariusza publicznego, podczas i w związku z pełnieniem przez niego obowiązków służbowych polegających na zabezpieczaniu I Marszu Równości”.
Mężczyzna miał uderzyć funkcjonariusza w lewe przedramię. Badanie wykazało, że mężczyzna był pijany – miał prawie 2 promile alkoholu w organizmie.
Sylwiusz J. usłyszał zarzuty jednak nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. Jak wynika z relacji lokalnych mediów, na wójcie ciążą także inne zarzuty, w tym m.in. znieważenie strażaków podczas służby na początku 2019 roku oraz znęcania się nad rodziną, które miało trwać kilka tygodni.
Został zwolniony z aresztu za poręczeniem osoby godnej zaufania i wpłaceniu kaucji 100 tysięcy złotych. Publicznie przeprosił za swoje zachowanie i obiecał rozpoczęcie leczenia związanego z chorobą alkoholową.