Już na pierwszy rzut oka zatrzymana do kontroli ciężarówka budziła podejrzenia inspektorów. Widać było, że lata świetności ma już za sobą. Podczas sprawdzania pojazdu okazało się, że lista nieprawidłowości jest bardzo długa.
Inspektorzy ujawnili m.in. nieszczelność układu hamulcowego, niesprawność układu kierowniczego, brak tachografu oraz brak drogomierza. Kontrola kierowcy wskazała kolejne problemy. Okazało się, że mężczyzna nie posiadał ważnych badań lekarskich i psychologicznych. Co więcej, nie miał także wymaganego szkolenia okresowego lub kwalifikacji wstępnej. Mówiąc wprost – ani on, ani jego pojazd nie powinny pojawić się na ulicach w takim zestawie i stanie.
Wobec przedsiębiorcy zostanie wszczęte postępowanie administracyjne zagrożone maksymalną karą 12 tysięcy złotych, natomiast osoba zarządzająca transportem w firmie może otrzymać karę 2 tysięcy złotych grzywny.