Archidiecezja nie chciała ujawnić terminu pogrzebu duchownego, jednak jak podaje „Gazeta Wyborcza”, uroczystości rozpoczęły się w poniedziałek około godziny 8:00. Zgodnie z kodeksem prawa kanonicznego, abp. Paetz jako biskup-emeryt powinien spocząć w bazylice archikatedralnej na Ostrowie Tumskim.
Takie wyróżnienie nie podoba się wielu wiernym, także części innych duchownych. Sprzeciw ma związek z oskarżeniami o molestowanie kleryków oraz księży przez arcybiskupa. Choć Paetz nigdy nie przyznał się do zarzutów, zrezygnował z posługi biskupiej, a papież Jan Paweł II nałożył na niego zakaz udzielania sakramentów święceń i bierzmowania, głoszenia kazań, konsekrowania kościołów i ołtarzy oraz przewodniczenia publicznym uroczystościom. W 2013 roku zakaz został rozszerzony o zakaz udziału w tych ostatnich. Pomimo tego, duchowny pojawiał się przy ołtarzu podczas poznańskich uroczystości.
Wierni stworzyli petycję online, w której apelują do abpa Stanisława Gądeckiego o odstąpienie od pochówku abpa Peatza w Katedrze Poznańskiej.
Autorzy petycji wskazują m.in. na „grzech publiczny i publiczne zgorszenie” faktem, że osoba, która miała dopuścić się przestępstw seksualnych ma spocząć obok władców oraz wybitnych i heroicznych postaci polskiego Kościoła, takich jak m.in. abp Antoni Baraniak, abp Walenty Dymek czy abp Jerzy Stroba.
Według informacji podanych przez „Gazetę Wyborczą”, uroczystości pogrzebowe rozpoczęły się w poniedziałek rano, a wejścia do katedry pilnują ochroniarze informujący, że msza ma charakter prywatny, a wejście – na prośbę rodziny zmarłego – możliwe jest jedynie po okazaniu kart wstępu.
AKTUALIZACJA (09:11):
Według osób będących na miejscu, trumna z ciałem zmarłego została wyniesiona do karawanu, co może oznaczać, że ostatecznie arcybiskup nie będzie pochowany w Katedrze.
AKTUALIZACJA (09:54):
Duchowny spoczął na cmentarzu na Starołęce.