Przygoda poznańskiego malarza z pracą przy reżyserowaniu serialu rozpoczęła się od propozycji wykonania ilustracji do książki „Final diagnosis: No Second Chances” autorstwa Jasona T. Madicusa. Poznaniak wczuł się w zadanie dokładnie analizując i interpretując tekst do tego stopnia, że stał się w pewnym stopniu konsultantem w zakresie dalszej fabuły.
Autor książki przyznał, że artysta urzekł go pomysłowością przy jednoczesnym interpretowaniu ludzkich zachowań. Nic więc dziwnego, że gdy pojawił się pomysł ekranizacji, Rodak otrzymał kolejną propozycję współpracy – tym razem przy castingu, podczas którego wybierano obsadę do produkcji.
To jednak nie koniec.
W ten sposób poznaniak otrzymał propozycję wyreżyserowania serialu na podstawie książki. Zdjęcia do pilotażowego odcinka kręcono w Wielkopolsce, także w Poznaniu. Obecnie na ukończeniu są prace przy postprodukcji. Nieoficjalnie mówi się o tym, że “jedną z platformą VOD” jest tak naprawdę Netflix.
Do tej pory, poza ilustratorstwem i malarstwem, Gabriel Rodak ma w swoim dorobku także tworzenie gier fabularyzowanych, a także reżyserię spektaklu teatralnego. Jak twierdzi, serial „No second chances” będzie połączeniem sztuki teatralnej i filmowej. Jednocześnie zaznacza, że dla niego – jako malarza – bardzo istotna jest barwa.
„No second chances” jest thrillerem medyczno-szpiegowskim, którego główny bohater jest utalentowany amerykański lekarz, nałogowy alkoholik, który zostaje porwany i przetransportowany do Europy. Budzi się na wózku inwalidzkim w piwnicy i nie potrafi zrozumieć, co się dzieje. Czy to tylko pijackie koszmary? Kiedy medyczny geniusz spostrzega obok siebie trzech innych, nieznanych mu wcześniej lekarzy, zaczyna dochodzić do siebie. Trzeźwiejący umysł podpowiada, że każda z uwiezionych osób próbuje przed czymś uciec. Tak rozpoczyna się niezwykła gra, której stawką jest życie każdego z lekarzy.