Największe problemy mieli pasażerowie Lufthansy, która w niedzielę wieczorem, a także w poniedziałek w ciągu dnia odwołała loty na trasach z Monachium i Frankfurtu. Wieczorem samoloty z obu tych lotnisk wylądowały jednak na poznańskiej Ławicy, dzięki czemu poranne wyloty z Poznania także mogły się odbyć.
Na razie nie ma informacji o tym, by pozostałe loty zaplanowane z poznańskiego portu były zagrożone. Sytuacja może się jednak zmienić, nie tylko z uwagi na silne porywy wiatru w Poznaniu, ale przede wszystkim na sytuację nad Europą Zachodnią, gdzie prędkość wiatru jest nieco większa niż w stolicy Wielkopolski.
Pasażerowie powinni na bieżąco śledzić komunikaty dotyczące ich lotów, a w razie konieczności kontaktować się bezpośrednio z przewoźnikiem.
AKTUALIZACJA (11:11):
Sytuacja zmieniła się kilka godzin później – LOT poinformował o odwołaniu lotu z Warszawy, który miał wylądować w Poznaniu o godzinie 11:30. Tym samym nie odbędzie się lot z Poznania do stolicy Polski zaplanowany na godzinę 12:00.
Z kolei lot do Monachium zaplanowany na godzinę 12:55 z Poznania już teraz został opóźniony o 55 minut.
autorka: A. Karczewska