“Nieścisłości nie są niczym niezwykłym” – Miasto zabrało głos w sprawie błędów w ekspertyzie dotyczącej drzew na terenie pod budowę pływalni w Parku Kasprowicza

Miasto postanowiło zabrać głos w sprawie wycinki drzew planowanej w związku z budową krytej pływalni w Parku Kasprowicza. Okazało się, że w przygotowanej ekspertyzie zleconej na wniosek miejskiej spółki są błędy dotyczące miejsc i gatunków niektórych drzew na terenie inwestycji.

W odpowiedzi na głosy o błędach w ekspertyzie, które mogłyby mieć wpływ na wycinkę drzew w Parku Kasprowicza pod budowę nowej pływalni, Miasto Poznań wydało oficjalny komunikat. Jak wyjaśniono, trwa postępowanie w sprawie wydania zezwolenia na wycinkę drzew kolidujących z planowaną budową. Prowadzi je Wydział Kształtowania i Ochrony Środowiska Urzędu Miasta Poznania na wniosek spółki Poznańskie Inwestycje Miejskie.

Wcześnie PIM zleciły firmie zewnętrznej inwentaryzację drzew na terenie sąsiadującym z parkiem. Teraz w ramach swojego postępowania, Wydział Kształtowania i Ochrony Środowiska Urzędu Miasta Poznania rozpoczął oględziny w terenie, podczzas których sprawdzane jest, czy wykaz drzew do zamierzonego usunięcia oraz mapa z ich lokalizacją są zgodne ze stanem faktycznym. Jak podkreśla Miasto, to rutynowe działania w takich postępowaniach.

Oględziny odbyły się wczoraj. Stwierdzono wówczas nieścisłości w przedstawionej dokumentacji. Wiadomo, że nie zgadza się lokalizacja a także gatunki niektórych ze wskazanych drzew.

W oświadczeniu Miasto podkreśla, że takie sytuacje się zdarzają i “nie jest (to) niczym niezwykłym”. Zaznacza jednocześnie, że właśnie dlatego przeprowadzane są oględziny na miejscu jeszcze przed podjęciem decyzji o wydaniu zezwolenia na wycinkę i realizację iwnestycji.

Miasto odniosło się również do głosów dotyczących możliwego przeniesienia obiektu. Rada Osiedla św. Łazarz chciałaby, aby przesunąć inwestycję na miejsce parkingu. Miasto podkreśla, że nie ma takiej możliwości.

Pływalnia ma powstać na terenie, na którym przed laty miało powstać kryte lodowisko. Zdaniem miejskich urzedników, dzięki temu uda się zagospodarować zaniedbany teren i jednocześnie zachować najbardziej cenne przyrodniczo drzewa, które znajdują się na obrzeżu działki. Budynek “przesunięto” w głąb działki względem pierwotnej lokalizacji po tym, jak zrezygnowano z budowy toru wrotkarskiego tuż obok.

W sprawie budowy pływalni prawdopodobne jest, że spółka Poznańskie Inwestycje Miejskie będzie musiała zlecić kolejną intwentaryzację.