“W mniejszych miastach szczególnie widać społeczne nierówności” Biedroń w Wielkopolsce podczas kampanii wyborczej

W miastach małej i średniej wielkości szczególnie widać nierówności powstałe przez 30 lat polskiej transformacji – powiedział w piątek w Lesznie (Wielkopolskie) kandydat Lewicy na prezydenta Robert Biedroń. Jak ocenił, potrzebna jest nowa szansa rozwoju dla mniejszych miast.

“Chciałbym być dobrym gospodarzem całego kraju, całej Rzeczypospolitej. W Lesznie, Słupsku, Świdnicy, Koninie czy w Kaliszu widać jak na dłoni problemy naszego kraju; te nierówności, których przez ostatnie 30 lat III RP nie udało się rozwiązać”

– mówił Biedroń na konferencji prasowej

Według niego powszechnym problemem mniejszych ośrodków są kłopoty z dostępnością do komunikacji publicznej, dobrej jakości dróg, służby zdrowia czy dobrej edukacji. Jak pokreślił, “takie miasta jak Leszno kiedyś szybko się rozwijały” i trzeba znów doprowadzić do tego stanu.

“Pamiętam jeszcze czasy, kiedy do Leszna mogłem przyjechać pociągiem z Warszawy, dzisiaj to niemożliwe. Nie ma ani jednego połączenia bezpośredniego między Lesznem a Warszawą, a pamiętam, że kiedyś były trzy” – zauważył Biedroń.

Kiedyś szpital wojewódzki w Lesznie świetnie się rozwijał. Dzisiaj czytam w gazetach, że właśnie został połączony oddział chorób wewnętrznych z innym oddziałem, dlatego że brakuje lekarzy. Tak się dzieje nie tylko w Lesznie” – dodał europoseł. Przypomniał też o problemie prywatyzacji lokalnych PKS-ów i idącym za tym ograniczeniu lokalnych połączeń autobusowych.

Jako jedyny kandydat mówię to jasne i otwarcie: po erze rozwoju wielkich metropolii takich jak Warszawa, Wrocław, Poznań czy Gdańsk, musimy zacząć pisać nowy rozdział, w którym miasta średniej i małej wielkości będą miały swoją szansę” – podkreślił kandydat na prezydenta.

Biedroń wskazał, że potrzebna jest mądra polityka zrównoważonego rozwoju. “Jeśli chodzi na przykład o służbę zdrowia nie da się już przelewać z pustego w puste. Dzisiaj trzeba sobie powiedzieć jasno i wyraźnie: musimy zejść do zwykłego człowieka i zacząć inwestować w szpitale, w dobrą infrastrukturę drogową w takich miejscowościach, w dobre połączenia lokalne” – powiedział.

Biedroń zaznaczył, że to lewica “zawsze stawiała na usługi publiczne”. “Oczywiście możemy się różnić poglądami, ale państwo wiecie, że od lewicy zawsze możecie oczekiwać tego, że my będziemy stawiali na dobrą szkołę, dobry szpital, dobrą drogę, dobre połączenia autobusowe. To jest w naszym DNA, tacy jesteśmy po prostu, o to zawsze będziemy walczyli” – zapewnił.

“W tych wyborach jest tylko jeden postępowy kandydat, jeden, który proponuje odejście od tego, co było. Przez 15 lat rządziła nami prawica, nadszedł nareszcie czas, żeby powierzyć Polskę w ręce dobrego gospodarza, który oddzieli państwo od Kościoła, wprowadzi nie tylko równość kobiet i mężczyzn, ale i dużych i małych miast”

– dodał

W piątek i w sobotę Robert Biedroń uczestniczy w spotkaniach w Wielkopolsce; w piątek po południu będzie w Poznaniu, w sobotę odwiedzi Konin, Kalisz i Gniezno.