23 lutego 1945 roku zakończyły się miesięczne walki o Poznań okupowanego przez hitlerowskie Niemcy. Spośród dwóch tysięcy poznaniaków, szturmujących wówczas pozycje niemieckie, zginęło blisko stu, a trzy razy tyle zostało rannych. Zginęło też 6 tysięcy żołnierzy Armii Czerwonej walczących w bitwie o Poznań.
W 75. rocznicę tych wydarzeń Poznań pamięta o wszystkich, którzy brali udział w walkach.
Niedzielne uroczystości rozpoczęły się już o godz. 10 na Miłostowie, gdzie Katarzyna Kierzek-Koperska, zastępczyni prezydenta Poznania, złożyła kwiaty w kwaterach żołnierzy polskich, rosyjskich i niemieckich.
Najważniejsze obchody miały miejsce się na górnym tarasie Cytadeli. W samo południe zabrzmiał tam dzwon pokoju, po którym zawyły syreny i odśpiewano hymn państwowy.
W imieniu poznaniaków kwiaty pod Pomnikiem Żołnierzy Radzieckich złożył Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania, a także parlamentarzyści, przedstawiciele władz samorządowych i wojewódzkich.
– Siedemdziesiąt pięć lat temu w Poznaniu skończyła się okupacja hitlerowska, najgorszy okres w historii naszego miasta. Zakończył się czas, kiedy zmuszano ludzi do porzucenia dorobku życia w kilka minut i wypędzano z domów. Dobiegł końca okres, w którym męczono Polaków w Forcie VII, w więzieniu na ul. Młyńskiej i w wielu innych miejscach. Z publicznych miejsc zniknęły tablice “Nur für Deutsche!”. Polacy mogli znowu chodzić do teatru, korzystać z komunikacji publicznej, a dzieci wrócić do szkół i uczyć się języka polskiego – mówił na Cytadeli Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania. – Tej wolności nie wywalczyliśmy jednak sami. Największy był w tym udział Armii Radzieckiej. Poległo prawie sześć tysięcy jej żołnierzy. Często mówimy teraz, że nie odzyskaliśmy pełni wolności. Nie mogliśmy jej odzyskać, bo ci żołnierze – Rosjanie, Białorusini, Ukraińcy, Łotysze – sami tej wolności nie mieli. Radość ze zwycięstwa nad okrutnym okupantem i z wyzwolenia naszego miasta była ogromna. Musimy o tym pamiętać – niezależnie od wypowiedzi, które padają obecnie z ust polityków. Nawet, jeśli są to tak nieakceptowalne próby fałszowania historii, jakich dopuścił się w ostatnim czasie prezydent Rosji, nasza ocena tamtych wydarzeń powinna być wolna od towarzyszących tym słowom emocji i uprzedzeń. 75 lat temu w Poznaniu zakończył się najgorszy czas w dziejach naszego miasta. W zamian za to swoje życie oddało wielu poznaniaków, dzielnych Cytadelowców, ale także tysiące żołnierzy radzieckich. Nie możemy tego faktu umniejszać. Oddajmy Cześć Pamięci Poległych!
Prezydent Poznania złożył też kwiaty pod pomnikami Cytadelowców i Żołnierzy Alianckich.
Na Cytadeli przy Muzeum Uzbrojenia można było oglądać wozy i sprzęt z okresu II Wojny Światowej, a na terenach WTKKF, przy ul. Słowiańskiej, obejrzeć rekonstrukcję wyzwolenia Poznania.