O sprawie poinformowała nas czytelniczka. Pod przychodnię przy ul. Grochowskiej podjechała karetka transportowa, do której po chwili wyprowadzono z budynku mężczyznę w maseczce ochronnej na twarzy. Po chwili karetka na sygnale udała się w kierunku szpitala.
Taka procedura jest stosowana w przypadku podejrzenia m.in. wystąpienia u pacjenta koronawirusa. Była uruchomiona m.in. w przypadku potwierdzonego dziś w nocy pierwszego w Polsce zakażenia koronawirusem u pacjenta z Zielonej Góry. Prawdopodobnie także i w tym przypadku lekarze stwierdzili możliwość zakażenia, dlatego podjęto decyzję o transporcie karetką. Nie oznacza to jednak, że na pewno doszło do zakażenia lub że potwierdzono wystąpienie groźnego wirusa w Poznaniu.Zdaniem naszej czytelniczki, mężczyzna wyglądał na mocno osłabionego.
Na razie nie ma potwierdzenia ze strony szpitala lub przychodni w tej sprawie. Zdaniem naszej czytelniczki, mężczyzna wyglądał na mocno osłabionego.