Wielu robiło remont, ale nikt nie zadbał o składowanie nadmiaru śmieci

Mogło obyć się bez interwencji straży miejskiej, bez uciążliwego bałaganu i bez wstydu przed innymi – mogło, ale tak nie było, bo mieszkańcy kamienicy przy ul. Strzałowej nie zdecydowali się na wynajęcie wspólnego kontenera na odpady, które powstały w wyniku remontowania ich mieszkań.

Strażnicy miejscy z referatu Poznań Stare Miasto podjęli interwencję w sprawie bałaganu przy jednej z kamienicy przy ul. Strzałowej. Pojemniki były zapełnione, a wokół wyrzucone były kolejne odpady i śmieci. Jak ustalili funkcjonariusze, do sytuacji doprowadził fakt, że kilku mieszkańców postanowiło przeprowadzić remonty i porządki w swoich mieszkaniach w tym samym czasie, przez co każdy z nich wynosił większą niż zwykle ilość odpadów.

Na śmietniku wylądowały poza standardowymi odpadami także m.in. stare meble, części po naprawie samochodu i zużyty sprzęt RTV. Pojemniki szybko zostały zapełnione, dlatego część śmieci wyrzucano wokół nich. W ten sposób powstał duży bałagan.

Funkcjonariusze interweniowali u administratora budynku. Dopiero po niej wybrana z rejestru działalności regulowanej w zakresie odbioru odpadów komunalnych firma usunęła nadmiar odpadów. Jak podkreśla straż miejska, sytuacji można było w bardzo prosty sposób uniknąć, gdyby mieszkańcy wspólnie wynajęli dodatkowy kontener na ponadgabarytowe nadmiary odpadów. Niestety, brak takiej decyzji doprowadził do tego, że za „nadprogramowy” wywóz zapłacą prawdopodobnie wszyscy mieszkańcy budynku.

Jak poinformowała straż miejska, wkrótce umyta zostanie również część elewacji kamienicy, która jest zanieczyszczona odchodami gołębi.