“Najłatwiejszy, ale dobrze, że nie ma ustnego” – maturzyści o egzaminie z języka angielskiego

Po języku polskim i matematyce, maturzyści zmierzyli się dziś z językiem angielskim – ci, którzy wybrali właśnie ten język obcy, jako obowiązkowy język obcy nowożytny. Dla wielu to najłatwiejszy egzamin.

Matury w tym roku rozpoczęły się z miesięcznym opóźnieniem, z uwagi na epidemię koronawirusa w Polsce. Egzaminy odbywają się przy określonym i ścisłym rygorze sanitarnym.

Dziś trzeci dzień, który oznacza zmagania z językiem angielskim. Dla wielu to najłatwiejszy ze wszystkich egzaminów. Młodzież wskazuje, że lata nauki języka obcego, w połączeniu z codziennymi doświadczeniami sprawiają, że o wiele łatwiej jest odpowiadać na pytania dotyczące gramatyki czy słownictwa.

Z uwagi na sytuację epidemiologiczną w kraju w tym roku nie będzie egzaminów ustnych, co jak się okazuje, jest dużym ułatwieniem dla maturzystów. Jak podkreślają, choć część pisemna nie stanowi dla nich problemu to egzaminu ustnego bardzo się obawiali.

W tym tygodniu nie będzie już innych egzaminów. W przyszłym rozpoczną się egzaminy z przedmiotów do wyboru na poziomie rozszerzonym, w tym m.in. matematyka, WOS, biologia i chemia.