.jpg)
.jpg)
Zwykle to radosny dzień, pełen gwaru, uścisków i zabaw. Tym razem jednak inauguracja roku szkolnego w całym kraju przebiegała zupełnie inaczej. Nie było łączenia grup, wspólnych apeli czy uścisków z kolegami. Dzieci i młodzież, a także rodzice i nauczyciele, musieli pamiętać o nowych zasadach reżimu sanitarnego.
W Poznaniu nowy rok szkolny rozpoczęło ponad 80 tysięcy uczniów i przedszkolaków, około 9 tysięcy nauczycieli i 3,2 tysiąca pracowników administracji.
Miejska inauguracja odbyła się w Przedszkolu numer 121. Wzięła w niej udział niewielka grupa dzieci i nauczycieli, a także przedstawiciele Rady Osiedla Strzeszyn i rady rodziców Przedszkola nr 121, przewodniczący Rady Miasta Poznania, pracownicy Wydziału Oświaty i przedstawiciele Poznańskich Inwestycji Miejskich. Całość była transmitowana online, by każdy mógł ją obejrzeć.
Mariusz WIśniewski, zastępca prezydenta Poznania poza życzeniami dla uczniów i nauczycieli, w których znalazły się także te dotyczące zdrowia, podziękował również dyrektorom poznańskich placówek oświatowych i Wydziałowi Oświaty za działania, jakie podjęto w celu zapewnienia jak największego bezpieczeństwa zarówno uczniów jak i pracowników placówek oświatowych. Podkreślił, że to, w jaki sposób sytuacja się rozwinie i jak będzie wyglądać dalsza część roku szkolnego pozostaje niewiadomą, jednak kadra dyrektorska i nauczycielska oraz urzędnicy będą starali się w jak największym stopniu zminimalizować skutki chaosu organizacyjnego i zmian dla dzieci.
Wiceprezydent zaapelował również o ostrożność i stosowanie się do zasad epidemiologicznych, przy jednoczesnym zachowaniu zdrowego rozsądku i unikania paniki.
To, w jaki sposób będzie funkcjonowała szkoła, zależy od odpowiedzialności nas wszystkich – rodziców, nauczycieli, ale też służb rządowych, które odpowiadają za walkę z pandemią. Jako samorząd staramy się podejmować zawsze racjonalne i rozsądne decyzje. Nie możemy podchodzić do problemów sposób lekceważący, ale też popadać w panikę. Tylko współpracując pokonamy wyzwania, które czekają nas w najbliższym czasie. Od władz sanitarnych i kuratorium oczekujemy pomocy i dialogu