Koszty pobytu pacjentów w izolatoriach – jak przypomina w informacji przekazanej PAP w środę rzecznik NFZ Sylwia Wądrzyk – pokrywa Narodowy Fundusz Zdrowia z Funduszu Przeciwdziałania COVID-19.
Izolatoria powstały pod koniec marca 2020 r. Opieką w izolatorium objęte są osoby z dodatnim wynikiem testu na obecność koronawirusa, które lekarz (ze szpitala, zakładu leczniczego lub POZ) lub inspektor sanitarny skierował do izolatorium. Przebywają tam do momentu wypisania lub przeniesienia na oddział szpitalny w razie pogorszenia się stanu zdrowia.
Wśród nich są m.in. osoby bezobjawowe lub skąpoobjawowe, które ze względu na możliwość zakażenia bliskich z grupy podwyższonego ryzyka (np. osoby starsze, z obniżoną odpornością) nie powinny w nim przebywać w miejscu zamieszkania, oraz te, które z innych przyczyn nie mogą poddać się izolacji w miejscu zamieszkania. W izolatoriach przebywać mogą także osoby hospitalizowane z powodu COVID-19, które ze względu na poprawę stanu zdrowia nie wymagają już leczenia w warunkach szpitalnych.
W izolatoria będą przekształcane również niektóre sanatoria i szpitale uzdrowiskowe z wykwalifikowaną kadrą medyczną.
Obiekty, w których funkcjonują izolatoria, wskazują wojewodowie. Od strony finansowej ich działalność zabezpiecza Narodowy Fundusz Zdrowia. Za dobę pobytu pacjenta w izolatorium Fundusz płaci 180 zł (izolatoria zlokalizowane w hotelach, hostelach, bursach, z którymi umowę mają podpisane szpitale, tzw. izolatoria przyszpitalne) lub 220 zł (izolatoria zlokalizowane w szpitalach, sanatoriach lub w szpitalach uzdrowiskowych).
W Polsce działa 35 izolatorów. W każdym województwie jest co najmniej jedna taka placówka.