Jacek Jaśkowiak o publicznym zaszczepieniu się. Odpowiedź… rozśmieszyła jego rzeczniczkę

Podczas dzisiejszej konferencji prasowej prezydent Poznania został zapytany o to, czy zaszczepi się przeciw koronawirusowi oraz czy zgodziłby się na publiczne wykonanie szczepienia. Odpowiedź… rozbawiła jego rzeczniczkę.

Z uwagi na pandemię w ostatnich tygodniach konferencje prasowe prezydenta Poznania mają charakter wideokonferencji transmitowanej na żywo. Dziennikarze mogą wcześniej wysyłać pytania, które są odczytywane w czasie transmisji przez rzeczniczkę Urzędu Miasta Poznania, Joannę Żabierek.

Jednym z pytań, jakie zadali dziennikarze było to dotyczące szczepień przeciw Sars-CoV-2. Redaktor chciał wiedzieć, czy Jacek Jaśkowiak zaszczepi się, gdy szczepionka dotrze do Polski, a także czy zrobi to publicznie.

Prezydent Poznania wskazał, że w pierwszej kolejności szczepieni mają być m.in. seniorzy powyżej 60. roku życia czy personel szpitala i medyczny. Sam kwalifikuje się do czwartej grupy, czyli tej z chorobami współistniejącymi, więc na możliwość zaszczepienia się będzie musiał poczekać.

W odniesieniu do publicznego wykonania szczepienia stwierdził, że wszystko zależy od tego, gdzie będzie podawane. Jak przyznał, jeśli będzie to w ramię czy ogólnie rękę, to nie widzi problemu, jesli miałoby to pomóc w popularyzacji szczepień, ale w przypadku innych części ciała, wolałby się nie obnażać przed mieszkańcami. Po chwili stwierdził wprost, że “jak w rękę to ok, jak w pupę to nie”.

Odpowiedź rozśmieszyła rzeczniczkę prezydenta, która choć pozostaje poza kadrem kamery w czasie wideokonferencji, początkowo próbowała powstrzymać śmiech, jednak gdy miała przeczytać kolejne pytanie, po prostu się roześmiała. Dołączył do niej prezydent, który sytuację skomentował hasłem “jakie pytanie, taka odpowiedź”.