Złota Pieczęć Miasta Poznania dla Szpitala im. Strusia w Poznaniu. Podziękowanie za walkę z COVID-19
Wielospecjalistyczny Szpital Miejski im. Strusia w Poznaniu otrzymał Złotą Pieczęć Miasta Poznania. To symboliczny sposób na podziękowanie za pracę, jaką wykonują pracownicy placówki od początku pandemii wirusa Sars-CoV-2.
Zwykle Złota Pieczęć Miasta Poznania była uhonorowaniem osoby i jej działalności na rzecz miasta i mieszkańców. W tym roku jednak trafiła ona do instytucji. W ten sposób wyróżniono wszystkich pracowników Wielospecjalistycznego Szpitala Miejskiego w Poznaniu, który od marca 2020 roku funkcjonuje jako placówka zajmująca się wyłącznie walką z COVID-19.
Początkowo placówka była jedyną, do której trafiali pacjenci z całego województwa. Cały czas to właśnie tam trafia najwięcej chorych, w tym także te najtrudniejsze przypadki.
Statuetkę prezydent Poznania, Jacek Jaśkowiak, przekazał na ręce delegacji dyrekcji i pracowników placówki. Zwykle uroczystość miała charakter Gali w CK Zamek. W tym roku, z uwagi na okoliczności, nie jest to możliwe.
Dyrektor placówki, Bartłomiej Gruszka podziękował za nagrodę i przyznał, że ostatni rok zdecydowanie zmienił życie wszystkich pracowników szpitala, a codzienny trud i praca nie zawsze są zauważane. Zaapelował także, by nie lekceważyć pierwszych objawów zakażenia i zgłaszać się na test. Im szybciej zostanie udzielona pomoc, tym większe szanse na przeżycie i zmniejszenie powikłań.
Jak dodał Janusz Rzeźniczak, kierownik pracowni serca i naczyń w szpitalu im. J. Strusia, pandemia jest najcięższym okresem w życiu ponad 1200 pracowników personelu medycznego w placówce zarówno pod względem psychicznym jak i fizycznym. Wskazał, że ok. 1/3 wszystkich przeszła już COVID-19 i wszyscy choć raz byli na kwarantannie. Niestety, nie wszyscy przeżyli. To także czas trudny dla rezydentów, dla których to ogromne wyzwanie.
Jedna trzecia z nas przeszła już COVID, każdy w jakimś momencie był na kwarantannie. Wszyscy też przeżywamy nadmiarowe zgony – to nie jest łatwe nawet dla doświadczonych lekarzy. Wielu pracowników miało swoje plany związane z rozwojem zawodowym, rezydenci przyszli do nas się uczyć, a trafili na pole walki. To dla nich rok wyrwany z życia – ale jesteśmy lekarzami, wiemy, że to nasze zadanie. Bardzo dziękujemy za tę nagrodę, jest dla nas ważna. Janusz Rzeźniczak, kierownik pracowni serca i naczyń w szpitalu im. J. Strusia
Od 16 marca przyjęto ponad 18,4 tysiąca pacjentów, a 6,2 tysiące wymagało dłuższej hospitalizacji. Do tej pory w szpitalnym laboratorium przetestowano prawie 26 tysięcy osób.