Do sytuacji doszło w godzinach późnowieczornych w środę. Strażnicy miejscy otrzymali zgłoszenie od młodych kobiet, które poinformowały, że zostały zaatakowane przez dzika w Lesie Dębińskim. Były mocno zdenerwowane i przestraszone, ale nie potrafiły wskazać konkretnego miejsca, w którym się znajdują.
Funkcjonariusze postanowili pozostać w stałym kontakcie z kobietami, a patrol który wyruszył im na pomoc włączył sygnały świetlne. Miało to pomóc w ustaleniu lokalizacji kobiet.
Po dotarciu na miejsce strażnicy zauważyli dwie kobiety stojące na ławce. Funkcjonariusze widząc, że w okolicy nie ma zwierzęcia, poprosili, by zeszły na ziemię. Wówczas okazało się, że dzik czekał w krzakach i gdy tylko kobiety zeszły z ławki, ponownie zaatakował.
Szybko okazało się, co było przyczyną zachowania zwierzęcia – dzik nie miał zamiaru atakować kobiet, ale miał dużą ochotę na… popcorn, które jadły. Intensywny zapach przekąski zwabił zwierzę.
Strażnicy przegonili dzika, by kobiety mogły bezpiecznie zejść na ziemię i wyjść z lasu.