Strażnicy Ekopatrolu przejeżdżali ul. Wołowską w ramach codziennych działań. W pewnym momencie zauważyli dym wydobywający się z jednego z domów jednorodzinnych – nie tylko z komina, ale także z drzwi i okien.
Funkcjonariusze natychmiast zatrzymali się, by sprawdzić czy mieszkańcy potrzebują pomocy. Na terenie budynku znaleźli 79-latkę, która oświadczyła, że mieszka sama i nie wie, jak doszło do zadymienia całego domu.
Strażnicy wezwali na miejsce straż pożarną, wietrząc budynek i wyprowadzili kobietę na zewnątrz. Seniorka poinformowała, że tak jak zawsze rozpaliła w piecu i „nie wie co się stało”, że doszło do takiego zadymienia.
Po przybyciu na miejsce strażacy udrożnili przewód wentylacyjny. Z wyczystki wybrali aż 3 wiadra sadzy – całość już dawno nie była czyszczona. Zauważyli także, że mimo mocno rozgrzanego pieca grzejniki pozostawały zimne.
Konieczne jest przeczyszczenie przewodów wentylacyjnych w budynku, sprawdzenie ich drożności szczelności całego układu. Ustalono także, że układ wodny instalacji CO także wymaga przeglądu.
Strażnicy miejscy powiadomili o sprawie syna kobiety. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że ich interwencja prawdopodobnie pozwoliła na uniknięcie tragedii.