Coraz poważniejsza sytuacja w powiecie kaliskim. W ciągu doby przybyło 5 ognisk ptasiej grypy

Wystarczyła doba, by w powiecie kaliskim liczba ognisk ptasiej grypy wzrosła z 10 do 15. Do tej pory wybito tam już 300 tysięcy sztuk drobiu.

 

Pierwszy przypadek zakażenia ptasią grypą w powiecie kaliskim potwierdzono 5 marca w miejscowości Szkurłaty, kiedy to konieczne było wybicie 4-tysięcznego stada kaczek. Kilka dni później wirusa potwierdzono w ponad 140-tysięcznym stadzie kur i kaczek w Borowie.

Do poniedziałku, 15 marca, na terenie powiatu kaliskiego zidentyfikowano 10 ognisk ptasiej grypy. W ciągu doby, do wtorku potwierdzono kolejnych 5.

Lekarze podejrzewają, że przyczyną jest słoma używana jako ściółka przez okolicznych hodowców, na której siadają dzikie ptaki. Dodatkowo istnieje możliwość przeniesienia wirusa przez człowieka np. Na odzieży, ponieważ część zainfekowanych gospodarstw prowadzonych jest przez osoby ze sobą spokrewnione, które utrzymują kontakt.

Do wtorku wybito już 300 tysięcy sztuk drobiu. Służby weterynaryjne podjęły decyzję o wybijaniu nie tylko skażonych stad, ale także tych z podejrzenia, z tzw. Ferm kontaktowych – np. bliskiego kontaktu, stosowania tej samej ściółki.

Wojewódzki Lekarz Weterynarii w Poznaniu Andrzej Żarnecki. zwrócił się do powiatowych lekarzy weterynarii w Wielkopolsce z prośbą o oddelegowanie pracowników do pomocy w Kaliszu. Sytuacja w powiecie jest bardzo poważna. Pracownicy kaliskiego oddziału pracują do późnych godzin wieczornych. Pracownicy z innych oddziałów mieliby pomóc przy kontroli gospodarstw.

Ptasia grypa jest chorobą wirusową, która stanowi zagrożenie dla ptactwa, zarówno dzikiego jak i hodowlanego.