“Instytucja RPO powinna być niezależna politycznie” kontrkandydaci Bartłomieja Wróblewskiego o jego członkostwie w partii i zaangażowaniu politycznym

Sejmowa większość wybrała nowego Rzecznika Praw Obywatelskich. Spośród trzech kandydatów – Piotra Ikonowicza, Sławomira Patyry i Bartłomieja Wróblewskiego – poparcie uzyskał ten ostatni, czyli poznański poseł Prawa i Sprawiedliwości. To, czy zostanie następcą Adama Bodnara, będzie zależało od decyzji Senatu. Kandydat PiS zapowiada rezygnację z członkostwa w partii w przypadku wyboru, co ma przekonać o jego obiektywizmie podczas pełnienia funkcji RPO.

 

– Jeśli zostanę wybrany na RPO, zrezygnuję i z mandatu posła, i z członkostwa w partii. Uważam, że nie ma alternatyw dla dyskusji i rozmowy. Mam nadzieję, że senatorowie okażą się otwarci przynajmniej na rozmowę. Mam nadzieję, że przynajmniej niektórzy z nich przekonają się do tego, co mówię – mówił Bartłomiej Wróblewski po głosowaniu w Sejmie.

Spodziewam się, że Senat nie będzie skłonny zaakceptować tej kandydatury. Nie oceniam samego pana posła, natomiast uważam, że instytucja RPO powinna być niezależna politycznie – stwierdził prof. Sławomir Patyra, kandydat KO i PSL na Rzecznika Praw Obywatelskich.

Wcale nie poszło źle. 80 głosów więcej, niż liczy klub Lewicy. Ale to, z czego się cieszę, to poparcie społeczne, które wynika z sondażu. Na pewno żaden nałożony przemocą rzecznik nas nie powstrzyma – mówił Piotr Ikonowicz, kandydat Lewicy na RPO.