Co dalej ze szpitalem tymczasowym w Poznaniu?

Rząd zapowiedział stopniowe zamykanie kolejnych szpitali tymczasowych, które powstały podczas drugiej i trzeciej fali pandemii koronawirusa w całej Polsce. Co ze szpitalem na poznańskich targach?

 

Zadaniem szpitali tymczasowych było zapewnienie miejsc szpitalnych dla osób z Covid-19 i odciążenie placówek szpitalnych zajmujących się także pozostałymi pacjentami. Dzięki tworzonym w halach i na terenach obiektów sportowych szpitalach, udało się „uwolnić” część łóżek szpitalnych.

W Poznaniu tego typu placówka mieści się na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskich. Czuwa nad nią Szpital Przemienienia Pańskiego, który został przygotowany na przyjęciu kilkuset chorych.

Najwięcej pacjentów przebywało tam na początku kwietnia tego roku, a Poznań stał się wówczas największych szpitalem tymczasowym w Polsce licząc zajęte miejsca. Na 356 łóżek ponad 300 było zajęte przez pacjentów.

Z uwagi na spadek nie tylko liczby zakażeń, ale także osób wymagających hospitalizacji, stopniowo wyłączane są kolejne oddziały. Do wczoraj funkcjonowało tam jeszcze niemal 100 miejsc, od dziś dostępnych jest jedynie 66, w tym 10 z dostępem do respiratorów. Obecnie zajętych jest około 45 z nich.

Czy to oznacza, że wkrótce szpital na MTP zostanie zamknięty? Na razie nie ma takich decyzji. Szpital będzie pracował tak długo, jak będzie wymagała tego sytuacja w regionie. Obecnie trwa stopniowe „uwalnianie” kolejnych łóżek i oddziałów covidowych w poszczególnych placówkach w Wielkopolsce.

W Poznaniu szpitalem, który nadal pozostaje w pełni skupionym na pacjentach covidowych jest Szpital Miejski im. Strusia przy ul. Szwajcarskiej, gdzie dostępnych jest ok. 400 łóżek, spośród których ok. 80 jest obecnie zajętych. Placówka została przekształcona w szpital jednoimienny/zakaźny w marcu 2020 roku, jako pierwsza w Polsce.