Nauczeni przykrym doświadczeniem z marca, gdy COVID nas dość mocno doświadczył, chcemy uniknąć tego typu sytuacji i nie chcielibyśmy, żeby epidemia koronawirusa miała wpływ na wyniki meczów. Stad też decyzja o szczepieniach, które oczywiście są dobrowolne, oczywiście nikt nikogo do niczego nie będzie zmuszał. Nasz cały sztab jest już zaszczepiony. Niektórzy zawodnicy w klubach też już przyjęli szczepionki. Piłkarze będą mogli zaszczepić się tutaj na miejscu. Oczywiście rekomendacja UEFA jest taka, żebyśmy się izolowali i osoby z zewnątrz nie miały dostępu do drużyny, co jest zrozumiałe, bo nie chcemy mieć takich historii, jak w marcu na zgrupowaniu. Wszyscy po przyjeździe mieli testy na obecność koronawirusa. Codziennie przeprowadzamy szybkie testy antygenowe, żeby mieć absolutną pewność. Te testy mają też robione dziennikarze przed wejściem do centrum prasowego. Chodzi o to, żeby zminimalizować ryzyko, wszyscy czuli się bezpiecznie i nie było przykrych niespodzianek – wyjaśnił Jakub Kwiatkowski, rzecznik PZPN.
Reprezentanci szczepieni są jednodawkowym preparatem Johnson&Johnson.
Część zawodników już wcześniej została zaszczepiona w swoich klubach.
Na szczepienie nie zdecydowało się ośmiu zawodników, w tym czterech ozdrowieńców.