Ponad 20 zastępów gasiło wczorajszy pożar hali Bross. Co z zanieczyszczeniem powietrza?

Aż 24 zastępy straży pożarnej gasiły wczorajszy pożar hali firmy biotechnologicznej w Poznaniu. Ogień objął około 100 metrów kwadratowych powierzchni budynku. Władze Poznania zaapelowały do mieszkańców, by w czasie zadymienia nie otwierali okien i nie przebywali na zewnątrz budynków.

 

– Nie jesteśmy w stanie rozpoznać substancji, którą objął pożar. Grupa chemiczna podejmuje próby zidentyfikowania tej substancji. Powierzchnia pożaru to około 100 metrów kwadratowych. Jeszcze nie wiemy, czy substancja znajdowała się w beczkach czy w innych pojemnikach, jest duże zadymienie, bardzo trudne warunki pracy, podejmujemy duży wysiłek, żeby to wszystko ogarnąć. Nie ma informacji o specjalnej toksyczności dymu. Grupa chemiczna regularnie bada zarówno gazy pożarowe, jak i również wodę popożarową, czy nie doszło do skażenia – wyjaśnił Krzysztof Bugajak ze straży pożarnej w Poznaniu.

Ostatecznie, jak się okazało i jak przekazało Centrum Zarządzania Kryzysowego w Poznaniu, mierniki PSP nie wykazały wydostania się substancji toksycznych do powietrza.

Należy jednak pamiętać, że pożar i dym same w sobie spowodowały duże zanieczyszczenie powietrza w okolicy.