Pierwsze masowe „wędrówki” ze stawu na ląd rozpoczęły się już wczoraj. Ropuchy zaczęły opuszczać zbiornik, by dalej się rozwijać.
ZZM wraz z firmą Pozbruk kilka dni wcześniej zamontował specjalne schodki dla płazów, by łatwiej było im wyjść ze stawu (więcej o tym tutaj). Dodatkowo ZZM zamontował także prowizoryczne wyjścia siatki maskującej oraz worków jutowych, by pomóc tym ropuchom, które będą chciały opuścić wodę w innym miejscu.
Teraz naukowcy na bieżąco będą obserwować nie tylko samą migrację ropuch szarych, ale także analizować zastosowane rozwiązania – zarówno w formie betonowych schodków, jak i wyglądających nieco mniej atrakcyjnie worków.
Na czas migracji ropuch ZZM zrezygnował z koszenia trawy i odchwaszczania rabat, by nie zaszkodzić zwierzętom. Jednocześnie spółka zwraca się po raz kolejny z prośbą o zwracanie uwagi na wędrujące zwierzęta. Jak się okazuje, część spacerowiczów lekceważy problem i uważa, że „nic się nie stanie, jeśli trochę ropuch zostanie rozdeptanych”.