Woda wdzierała się do tygrysów, uwięziła dzieci w słoniarni. Poznańskie zoo liczy straty po ulewie

Antylopy musiały schronić się na górce, woda wdarła się nawet do kotnika tygrysów, a wycieczkę klasową trzeba było ewakuować ze słoniarni. Tak wyglądała sytuacja w poznańskim zoo we wtorek (22.06) podczas ulewy. Teraz pracownicy ogrodu usuwają szkody i liczą straty.

 

Strachu najadła się jednak grupa dzieci, która zwiedzała zoo, gdy rozpętała się ulewa. Wycieczka ukryła się w budynku słoniarni, z której wyjście zostało zalane.

Jak relacjonuje Małgorzata Chodyła z poznańskiego zoo, do ewakuacji dzieci wykorzystano samochody terenowe należące do pracowników ogrodu.

Po kilkudziesięciu minutach woda sama odpłynęła. A pracownicy zoo mogli zabrać się za usuwanie szkód.