Czy poznańskie ZOO dyskryminuje chore dzieci?

W sobotę 26 czerwca na teren ZOO chciała wejść rodzina z chorym, cierpiącym na rdzeniowy zanik mięśni, dzieckiem. Niestety pracowniczka stojąca na bramce przy wejściu do ZOO nie wpuściła rodziców i dziecka, uznając, że chodzik, którym się poruszało łamie regulamin obowiązujący na terenie ogrodu zoologicznego.

Pomimo wyjaśnień rodziców, że urządzenie to wspiera rehabilitację dziecka, pracowniczka ZOO pozostała niewzruszona i podtrzymała swoją wcześniejszą decyzję.

W obronie dziecka stanął Poseł Adam Szłapka

Zachowanie Państwa pracowniczki to nie tylko przykład braku elementarnej empatii. Ma ono również charakter dyskryminujący, co nigdy nie powinno mieć miejsca. Dlatego proszę Panią Dyrektor o pisemne wyjaśnienia opisanej powyżej sytuacji oraz o informację o podjętych działaniach w tej sprawie. 

pisze Poseł w liście do dr Ewa Zgrabczyńska

Dyrektor Ogrodu Zoologicznego w Poznaniu 

Do zarzutów Adama Szłapki odniosła się dyrekcja nowego ZOO. W informacji opublikowanej na instagramie wyjaśnia zaistniałą sytuację upubliczniając zdjęcie z monitoringu.  Okazuje się że prawda mija się z opinią Posła Szłapki. 

Szanowni Państwo, w odpowiedzi na wiele zapytań kierowanych do nas:
w Nowym Zoo w Poznaniu obowiązuje Regulamin zakazujący wnoszenia i poruszania się na wszelkiego typu samojezdnych pojazdach typu rowerki, rowerki biegowe i hulajnogi ze względów bezpieczeństwa wszystkich Zwiedzających. Wynika on z ukształtowania terenu – wysokie wzniesienia, drogi przy skarpach nad stawami oraz kursujące kolejki. Zakaz ten oczywiscie nie dotyczy wózków dziecięcych prowadzonych przez rodziców czy pojazdow umożliwiających poruszanie się osób z niepełnosprawnościami. O naszym regulaminie informujemy na naszej stronie , profilach i przed wejściem do zoo. Zakaz obejmuje także wnoszenie na teren tego typu pojazdów, gdyż niestety zdarzało się już, że Zwiedzajacy przenosili przez wejście składane hulajnogi w plecaku czy torbie i dawali je później swoim dzieciom (nasz teren to 120 hektarów) Dochodziło do wypadków, kiedy np dzieci traciły panowanie nad hulajnogą na wysokim wzniesieniu lub wjeżdżając pod nadjeżdżającą kolejkę, zmuszając kierowcę do nagłego hamowania. Kończyło się to wybitymi zębami najmłodszych pasażerów lub nawet złamaniem ręki. Nasz regulamin nie wynika z chęci utrudnienia życia rodziców i opiekunów, ale z konieczności zapewnienia bezpieczeństwa wszystkim Zwiedzajacym.
Rodzice, którzy w dniu dzisiejszym domagali się prawa wniesienia hulajnogi/rowerka biegowego, kiedy zdecydowali się pozostawić pojazd w portierni ochrony, weszli do zoo z dzieckiem w wózku. Na zdjęciu screen z monitoringu.