Tygrysy zamieszkały na nowym wybiegu w Nowym Zoo w Poznaniu

W Nowym Zoo w Poznaniu uroczyście otwarto nowy wybieg dla tygrysów uratowanych z transportu w nieprawidłowych warunkach. W nowym domu zamieszkają dwa z nich, które pozostały w stolicy Wielkopolski – Gogh i Kan.

 

Historia ma swój początek niemal dwa lata temu, kiedy to pracownicy poznańskiego zoo zostali poproszeni o pomoc przy tygrysach zatrzymanych na polsko-białoruskiej granicy. Zwierzęta były transportowane w nieodpowiednich warunkach, a ich stan określany był jako zły. Jedno ze zwierząt padło jeszcze w klatce w pojeździe, w którym były transportowane.

Siedmioma tygrysami zaopiekował się poznański ogród zoologiczny, który wiedząc, że nie będzie w stanie zapewnić warunków i opieki dla wszystkich, rozpoczął poszukiwania nowych domów dla zwierząt. Pozostałe dwa tygrysy spod granicy polsko-białoruskiej trafiły do prywatnego ogrodu zoologicznego w Człuchowie.

Ostatecznie pięć zwierząt z Poznania trafiło do hiszpańskiego ośrodka Primadomus Adwokatów Zwierząt (AAP Foundation), natomiast w stolicy Wielkopolski pozostały dwa samce – Gogh i Kan, dla których podróż do Hiszpanii mogłaby być zbyt wyczerpująca.

Zoo rozpoczęło starania o przygotowanie jak najlepszych warunków dla swoich „nieumarłych”, jak zaczęto nazywać uratowane „kociaki”. Dzięki m.in. poznaniakom, którzy poparli inwestycję, udało się stworzyć nowy wybieg dla tygrysów.

Uroczyste otwarcie ich nowego domu odbyło się w niedzielę, 4 lipca. Przygotowano szereg atrakcji towarzyszących. Wydarzenie otworzył występ „Naturalne historie. Tygrysy” w wykonaniu Polskiego Teatru Tańca. W sali wykładowej odbyła się prelekcja dra Roberta Maślaka z Zakładu Biologii i ochrony kręgowców Uniwersytetu Wrocławskiego. Wyjaśnił on m.in. dlaczego miejscem pumy nie jest sypialnia w domu człowieka, a niedźwiedzia polarnego w ogrodzie zoologicznym.

Z kolei Maciej Bielak, pasjonat zwierząt i twórca witryny Animalus wyjaśnił, jak wiele krzywdy można wyrządzić i jak wysoką cenę mogą zapłacić zwierzęta za nieodpowiedzialne zachowanie człowieka, który chce „zabłysnąć” i dla sławy społecznościowych „lajków” naraża na niebezpieczeństwo inne gatunki.

Z okazji wydarzenia Zoo udostępniło w sprzedaży także limitowaną serię pamiątek poświęconych właśnie tygrysom.