Sprawa ma swój początek 11 lipca, kiedy to na jednym z portali społecznościowych internauci zamieścili informację o tym, że w jednej ze wsi w gminie Rydzyna, na osiedlu domków jednorodzinnych ktoś poprzyklejał naklejki propagujące faszyzm oraz nawołujące do osób LGBT. Nie było także wątpliwości co do tego, jak interpretować nalepki – część z nich posiadała hasła mówiące wprost „popieram przemoc wobec LGBT”.
Nalepki umieszczono na słupach, hydrantach czy też słupach ogłoszeniowych.
Policjanci podjęli działania z urzędu w kierunku ustalenia sprawcy. Kilka dni później, 15 lipca, zapukali do drzwi wytypowanego podejrzanego, czyli 20-latka z gminy Rydzyna. Szybko okazało się, że trop był właściwy – w jego domu znaleziono wiele innych przedmiotów oraz elementów odzieży z symbolami i hasłami o treściach rasistowskich i faszystowskich.
Co więcej, w pokoju 20-latka, w szufladzie jednej z szafek ujawniono amunicję oraz pistolet gazowy, na który nie posiadał stosownego pozwolenia.
Mężczyzna został zatrzymany, a na podstawie zebranego materiału dowodowego w sprawie, przedstawiono mu zarzuty popełnienia przestępstw związanych z nawoływaniem do nienawiści i pochwalania przemocy oraz posiadania broni palnej bez wymaganego pozwolenia.
Wobec podejrzanego zastosowano dozór policyjny. Za zarzucane mu czyny grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności.