W rejonie miejscowości Ligota kierujący pojazdem Audi, stracił panowanie nad samochodem i wypadł z drogi. Auto wpadło do rowu po czym koziołkowało jeszcze kilka razy. 25-letni kierowca, według ustaleń śledczych, nie dostosował prędkości do warunków na drodze i obowiązujących przepisów.
W pojeździe, poza kierującym, znajdowały się jeszcze 3 osoby – 19-latek i dwie niepełnoletnie nastolatki. Wszyscy opuścili samochód o własnych siłach, jednak w pewnym momencie u jednej z dziewczyn doszło do zatrzymania akcji serca. Niestety nie udało się uratować jej życia.
Okazało się, że 25-latek nie miał uprawnień do prowadzenia samochodu. Co więcej, w chwili gdy doszło do zdarzenia, znajdował się pod wpływem alkoholu. Właśnie zapadł wyrok w tej sprawie – 5 lat pozbawienia wolności i dożywotni zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi. Dodatkowo sprawca ma zapłacić rodzicom ofiary po 25 tysięcy złotych nawiązki.
Wyrok nie jest prawomocny. Na dzień dzisiejszy adwokat 25-latka nie ustosunkował się do wyroku, nie wiadomo też czy zostanie wniesiona apelacja.
Warto podkreślić, że w 2020 roku, który został zdominowany przez pandemie, pijani kierowcy przyczynili się do śmierci aż 216 osób, podczas gdy w 2019 były to 192 osoby. Wzrastająca liczba wypadków to niepokojący sygnał, że pomimo zaostrzających się przepisów kodeksu drogowego, problem pijanych kierowców jest trudny do wyeliminowania.