Proponowane przez PiS zmiany, które uderzają bezpośrednio w największą komercyjną stację telewizyjną, jaką jest TVN, wzbudzają sprzeciw nie tylko społeczeństwa i polskich polityków, ale także zagranicznych przywódców i ekspertów. Wskazuje się na łamanie możliwości wolności słowa i niezależności mediów.
Ustawa może być początkiem „wyciszania” nieprzychylnych partii rządzącej dziennikarzy i środków przekazu. Co ciekawe, nie zgadza się na nią również część koalicji rządzącej.
W piątkowy wieczór na placu Wolności zebrało się kilkaset osób, które chciały wyrazić sprzeciw wobec ustawy „Anty-TVN” oraz okazać wsparcie dla dziennikarzy, producentów i twórców niezależnych mediów.
Wśród wykrzykiwanych i umieszczonych na banerach haseł znalazły się te wskazujące na łamanie praw człowieka, w tym wolności słowa, dążeniu do dyktatury czy porównań do rządów totalitarnych.
Część uczestników zapowiedziała także kolejne protesty i manifestacje.