“Łomot”, “dudnienie”, “koszmar” – mieszkańcy okolic Stadionu skarżą się na koncerty na Skwerze Play

Regularne koncerty, nawet kilka razy w tygodniu, to dla fanów występujących tam artystów prawdziwa gratka, ale dla okolicznych mieszkańców stały się regularną uciążliwością. Skwer Play przy Stadionie Miejskim wzbudza wiele kontrowersji i emocji wśród poznaniaków, którzy skarżą się na hałas, który potrafi trwać cały dzień – nawet, gdy koncerty odbywają się dopiero wieczorem.

 

Poznań, choć jest jednym z największych polskich miast, nie należy do tych słynących z organizowanych tu koncertów. Stolica Wielkopolski od lat krytykowana jest za zbyt małą ofertę kulturalną w tym zakresie. Nic więc dziwnego, że coraz więcej podmiotów stara się zapełnić „lukę” koncertową w mieście organizując i rozwijając miejsca do tej formy rozrywki i kultury.

Skwer Play przy II trybunie Stadionu Miejskiego przy ul. Bułgarskiej jest jednym z tych, które w tym roku w szczególny sposób przyciąga ofertą muzyczną. Koncerty odbywają się tu co kilka dni, także w dni robocze. Na scenie pojawiają się dobrze znane polskie zespoły, w tym również najpopularniejsze gwiazdy. Dla ich fanów to powód do radości, podobnie dla tych, którzy czekają na rozwinięcie koncertowej kultury w mieście.

Jak się jednak okazuje, nie brakuje jednak tych, dla których regularne koncerty stały się dużą uciążliwością. Okoliczni mieszkańcy skarżą się na ogromny hałas i „dudnienie”, które towarzyszy im przez cały dzień kilka razy w tygodniu. Niektórzy wskazują, że mimo upałów, zamykają okna, by choć trochę wygłuszyć dochodzące ze Skweru Play hałasy.

Pan Witold, który napisał do naszej redakcji mówi o „łomocie” związanym nie tylko z samymi koncertami, ale także z próbami. Problem trwa już od połowy wiosny i jak na razie, harmonogram wydarzeń na Skwerze wskazuje, że potrwa jeszcze kilka tygodni.

„SkwerPlay przy stadionie całkowicie stracił chyba kontakt z rzeczywistością. Koncerty są coraz głośniejsze. W tej chwili trwa ŁOMOT, próby trwały od południa, a wg planu ostatni artysta zaczyna o 22:15. W domu nie da się mieszkać. O wyjściu na ogródek w ogóle można zapomnieć. To jest skandal, żeby w środku miasta, w zabudowie osiedlowej robić coś takiego 2-3 razy w tygodniu. Ratunku! Tak się nie da mieszkać! Tydzień temu to samo, rąbali do nocy! Jutro kolejny koncert.” – napisał pan Witold.

 

Podobnych głosów nie brakuje. Mieszkańcy okolicy skarżą się na hałas także w mediach społecznościowych. Ci, którzy bronią skweru wypominają im zakup domów i mieszkań w rejonie stadionu, który – zgodnie z założeniami – pełni także funkcje rozrywkową w zakresie kultury muzycznej. Mogą tam być organizowane koncerty – podobnie jak i na Skwerze przy II trybunie. Mieszkańcy wskazują jednak, że ani mecze ani koncerty na samym stadionie nie odbywają się z aż taką częstotliwością i na te organizowane tam są przygotowani.

Mieszkańcy, z którymi udało nam się porozmawiać mają żal do władz miasta o „wyrzucenie koncertów na obrzeża”. Ich zdaniem tego typu regularne wydarzenia powinny odbywać się w miejscach bardziej oddalonych od zabudowań – np. nad jeziorami w Poznaniu lub w centrum, gdzie „i tak jest hałas” i istnieją już wyznaczone do tego typu wydarzeń wyznaczone miejsca.

Przerzucanie wydarzeń jedynie do centrum wydaje się jednak nietrafione, chociażby z uwagi na mieszkańców Starego Miasta. Kłóciłoby się to również z polityką wyrównywania szans w zakresie dostępu do kultury. Trudno także ignorować istniejącą infrastrukturę do tego typu wydarzeń, w tym chociażby kwestie dojazdu i parkingu w rejonie Stadionu Miejskiego, który jest obiektem wielofunkcyjnym i z założenia miał służyć nie tylko do organizacji imprez sportowych. Organizacja wydarzeń jedynie w centrum wiąże się z dużymi utrudnieniami w ruchu w już i tak zakorkowanym śródmieściu.

O komentarz w sprawie poprosiliśmy przedstawicieli Stadionu Miejskiego (Skwer Play). Do tematu będziemy wracać, gdy otrzymamy odpowiedzi na zadane przez nas pytania.