Chcą zakazu długodystansowego transportu żywych zwierząt. Protest na Placu Wolności

Na Placu Wolności w Poznaniu protestowano przeciw warunkom, w jakich transportowane są zwierzęta w Europie. Akcja była zorganizowana w ramach międzynarodowego ruchu, który ma na celu wymuszenie na Unii Europejskiej zmiany przepisów w zakresie długodystansowego transportu żywych zwierząt.

 

Czasem to nawet kilka tysięcy kilometrów w warunkach, które zdecydowanie nie są dla nich odpowiednie, a często nawet wprost wywołują ogromny stres i cierpienie. Krowy, świnie czy inne zwierzęta często trafiają do długodystansowych transportów wewnątrz Unii Europejskiej lub poza jej granice.

Jak zauważają organizacje prozwierzęce, zwierzęta często przez wiele dni trzymane są w niewygodnych klatkach, we własnych odchodach i bez dostatecznego dostępu do wody i pożywienia. Do tego stres związany z podróżą, ruchem pojazdów lub statków oraz brakiem światła. Wszystko to sprawia, że część zwierząt nie dociera do punktu docelowego żywe.

W trzynastu europejskich państwach, w tym także w Polsce, odbyło się łącznie ponad 40 akcji protestacyjnych „Stop Live Exports”, których uczestnicy wzywali Unię Europejską do zmiany przepisów w zakresie transportu żywych zwierząt. W Poznaniu uczestnicy spotkali się na Placu Wolności. Poznańska akcja była organizowana przez Fundację Viva! oraz PETA Deutschland.

Uczestnicy domagali się od Unii Europejskiej wprowadzenia całkowitego zakazu długodystansowego transportu żywych zwierząt. Jak podkreślali, mimo, że problem znany jest od lat, do tej pory politycy nie zrobili nic w kierunku zakazu tego typu praktyk.

„Politycy nie zdołali do tej pory zakazać tych uwłaczających prawom zwierząt koszmarnych transportów, choć wiedzą doskonale, że zwierzęta często docierają do krajów docelowych ze złamanymi kończynami, padające z głodu, cierpiąc w całkowitej przytomności i świadomości” – mówi koordynator kampanii PETA, Jens Vogt

Jednocześnie organizatorzy akcji zwracali uwagę na już obowiązujące przepisy, na podstawie których możliwe byłoby karanie przewoźników, którzy wykonują transport zwierząt w sposób nieodpowiedni. Jedno z rozporządzeń transportowych UE z 2005 roku wskazuje jasno, że „nikt nie może przewozić zwierząt lub zlecać transportu zwierząt w sposób powodujący ich okaleczenie lub przyczyniający się do zadawania im cierpienia”.

W czasie protestu na Placu Wolności przedstawiciele Fundacji Viva! zachęcali do przejścia na dietę wegańską, dzięki której w znaczący sposób można przyczynić się do zmniejszenia popytu na transport żywych zwierząt oraz ich hodowli.