.jpg)
.jpg)
Na naszym portalu pisaliśmy o sprawie hałasu związanej z działalnością Skweru Play po tym, jak otrzymaliśmy wiadomości od mieszkańców skarżących się na głośne koncerty i próby do nich organizowane nawet kilka razy w tygodniu. W wiadomościach do naszej redakcji oraz w czasie rozmowy z nami wskazywali na „łomot” i „dudnienie”, które w dniu koncertowym potrafi trwać kilka godzin, co wiąże się z niedogodnościami dla okolicznych poznaniaków.
„SkwerPlay przy stadionie całkowicie stracił chyba kontakt z rzeczywistością. Koncerty są coraz głośniejsze. W tej chwili trwa ŁOMOT, próby trwały od południa, a wg planu ostatni artysta zaczyna o 22:15. W domu nie da się mieszkać. O wyjściu na ogródek w ogóle można zapomnieć. To jest skandal, żeby w środku miasta, w zabudowie osiedlowej robić coś takiego 2-3 razy w tygodniu” – pisał w wiadomości do nas jeden z mieszkańców.
Niezadowolone głosy można spotkać także w komentarzach na profilu Skweru Play czy też na grupach w mediach społecznościowych. Więcej na ten temat można przeczytać tutaj.
Poprosiliśmy o komentarz spółkę zarządzającą Stadionem Poznań, która jest odpowiedzialna na Skwer Play, czyli miejsce koncertów.
Jak podkreślił prezes Marcelin Management, Sławomir Mrowiński, spółka dokłada wszelkich starań, by koncerty na Skwerze Play były w jak najmniejszym stopniu uciążliwe dla lokalnej społeczności. Wskazał, że organizatorzy koncertów są informowani o konieczności zakończenia wydarzeń jeszcze przed godziną 22:00. To wcześniej, niż zezwalają na to przepisy.
„Kładziemy silny nacisk na to, aby organizatorzy koncertów kończyli wydarzenia o 22:00. Pomimo tego, że zgodnie z postanowieniem Uchwały Rady Miasta Poznania nr XXXVI/614/VII/2016 z dnia 18 października 2016 roku wydarzenia tego typu mogą kończyć się wraz z nastaniem ciszy nocnej, tj. przed godziną 22:00 w dniach od poniedziałku do czwartku i w niedziele, a w piątki i soboty dopiero przed godziną 24:00” – wskazał Sławomir Mrowiński Prezes Zarządu Marcelin Management Sp.z o.o.
Prezes podkreślił, że czasem w wyniku sytuacji losowych zmienia się harmonogram wydarzenia – taka sytuacja miała miejsce 23 lipca, kiedy to z uwagi na wypadek samochodowy z udziałem występującego w tym dniu artysty, koncert zaczął się nieco później. Spółka przeprosiła wówczas mieszkańców Grunwaldu na jednej z osiedlowych grup w mediach społecznościowych. Zadbano o wyjaśnienie sytuacji i okoliczności, w jakich doszło do przesunięcia harmonogramu wydarzenia, wskazując, że była to – jak do tej pory – jednorazowa sytuacja.
Prosząc o komentarz poprosiliśmy o odniesienie się do zarzutów o wielogodzinnych próbach prowadzonych przed koncertami. Jak wskazał Sławomir Mrowiński, próby są prowadzone „na krótko przed otwarciem bram dla publiczności”. Odnosząc się o pytanie dotyczące dopuszczalnych norm wskazano, że w czasie rozmów z agencjami koncertowymi Marcelin Management zaznacza, że zarówno próby jak i koncerty nie mogą przekraczać norm natężenia dźwięków.
Jednocześnie w przesłanym do naszej redakcji oświadczeniu podkreślono, że Stadion Poznań jest miejscem zarówno wydarzeń sportowych jak i kulturalnych, a spółce zależy, by służyło nie tylko miłośnikom piłki nożnej.
Prezes Mrowiński wskazał także, że wydarzenia spotykają się z przede wszystkim dobrym odbiorem, a głosy o hałasie i uciążliwościach należą do mniejszości. Wiele osób cieszy się, że stadion w Poznaniu nie jest zdominowany jedynie przez Lecha Poznań i jego mecze.
Jednocześnie podkreślono, że głosy i uwagi mieszkańców, a także działania prowadzone przez lokalną społeczność w tym zakresie są na bieżąco monitorowane przez spółkę i w razie wątpliwości wyjaśniane i rozwiązywane.
“Śledzimy opinię w tego typu wątkach i jesteśmy zbudowani odbiorem SkwerPlay przez mieszkańców, co nie zmienia faktu, że rozumiemy, że nie wszyscy mogą mieć takie podejście” – wskazał Sławomir Mrowiński.