Syn zabił matkę zadając ciosy młotkiem? Prokuratura nie ma wątpliwości

Prokuratura nie ma wątpliwości – kobieta, której ciało w maju znaleziono w miejscowości Lipie niedaleko Gostynia, została zamordowana przez własnego syna. Zdaniem śledczych mężczyzna zadał matce kilka ciosów młotkiem w głowę.

 

Sprawa ma swój początek 23 maja, kiedy to na terenie jednej z posesji, w budynku gospodarczym, znaleziono ciało 67-letniej kobiety. Ślady wskazywały, że została zamordowana poprzez zadanie jej ciosów w głowę.

Niemal od razu podejrzanym w sprawie został 32-letni syn kobiety. Mężczyzna został zatrzymany i decyzją sądu osadzony w areszcie – nie przyznaje się do zarzucanych mu czynów. Zabezpieczono szereg śladów i dowodów w sprawie, w tym m.in. młotki ślusarskie, które okazały się być narzędziami zbrodni.

Sekcja zwłok kobiety wykazała, że doznała rozległych obrażeń czaszkowo-mózgowych, a ich charakter wskazuje na kilkukrotne użycie narzędzia tępokrawędzistego użytego ze znaczną siłą.

Wykonano szereg działań i analiz. Jak przekazała Prokuratura Rejonowa w Gostyniu, na młotkach ujawniono m.in. materiał genetyczny kobiety, który znaleziono także na odzieży i butach podejrzanego. Pozostałe ślady, zdaniem prokuratury, także jednoznacznie wskazują, że to właśnie 32-latek dokonał zbrodni na własnej matce.

Po aresztowaniu wykonano badania psychiatryczne mężczyzny, by ocenić jego poczytalność. Opinii jednak nie wydano, ponieważ biegli nie byli w stanie jednoznacznie określić poczytalności podejrzanego. Mężczyzna był już wcześniej leczony psychiatrycznie. Ma rozpoznaną chorobę psychiczną, a śledczy mówią także o podejrzeniu uzależnienia od substancji psychoaktywnych.

Pod koniec sierpnia sąd ma zadecydować o możliwym skierowaniu podejrzanego na obserwację w celu ustalenia jego poczytalności.