Studenci chcą wiedzieć, jak będzie wyglądał nadchodzący rok akademicki

Z powodu pandemii studenci zdecydowaną większość ostatniego roku akademickiego spędzili ucząc się zdalnie lub w formule hybrydowej. Niektórzy na uczelni nie musieli pojawiać się wcale. W związku ze zbliżającym się nowym rokiem akademickim, a także uchyleniem rozporządzenia Ministra Edukacji i Nauki o zawieszeniu zajęć stacjonarnych, pojawia się wiele pytań odnośnie organizacji edukacji od października. Samorząd Studentów UAM zwrócił się do prof. dr hab. Bogumiły Kaniewskiej, rektor uczelni z prośbą o ogłoszenie decyzji odnośnie najbliższego semestru.

Dla zdecydowanej większości uczniów UAM rok akademicki 2020/2021 miał charakter zdalny. Niektórzy nie musieli pojawić się na uczelni ani razu, a inni odbywali zajęcia w formie hybrydowej. Taka organizacja roku wynikająca z sytuacji epidemiologicznej wpływa nie tylko na jakość i sposób kształcenia, ale także organizację życia młodych ludzi.

Wielu z nich w ubiegłym roku pozostało w domach rodzinnych, by nie wynajmować lokum w Poznaniu. Na tej podstawie podejmowali lub też nie zatrudnienie, dostosowywali zakup samochodów czy biletów na komunikację zbiorową.

Choć do 1 października pozostało jeszcze półtora miesiąca, studentów niepokoi brak oficjalnych decyzji ze strony uczelni odnośnie organizacji nowego roku akademickiego. Dotyczy to niemal wszystkich uczelni w Poznaniu. Samorząd Studentów UAM postanowił zwrócić się do swojej rektor z prośbą o rozwianie wątpliwości.

W liście do prof. dr hab. Bogumiły Kaniewskiej wskazano, że do społeczności studenckiej docierają różne wersje dotyczące najbliższych miesięcy. Studenci poprosili o oficjalne decyzje w zakresie organizacji roku akademickiego, co pozwoliłoby im na odpowiednie przygotowanie się do niego.

Jak napisano, brak decyzji odnośnie sposobu organizacji zajęć (stacjonarnie, zdalnie czy hybrydowo) uniemożliwia ułożenie planów zajęć, do których zwykle i tak wprowadzane są korekty jeszcze w czasie roku akademickiego. Przy obecnej sytuacji studenci boją się, że odpowiednim osobom może zabraknąć czasu na przemyślane i najbardziej optymalne ułożenie planów, które zwłaszcza w przypadku nauki hybrydowej pozwolą na zapewnienie czasu na dotarcie na uczelnię.

Samorząd zwrócił również uwagę na organizację życia studenckiego – większość osób wstrzymało się z wynajmem pokojów czy mieszkań do czasu zapoznania się z planem zajęć. To samo dotyczy deklaracji odnośnie pracy. Są osoby, które muszą np. złożyć odpowiednio wcześniej wypowiedzenie w przypadku przyjazdu do Poznania lub odwrotnie – rezygnują z udziału w rekrutacji z uwagi na brak pewności co do tego, gdzie będą mieszkać w nadchodzącym semestrze.

Jednocześnie w piśmie zaznaczono, że społeczność studencka jest przekonana, że uczelnia zapewni odpowiednie bezpieczeństwo i podejmie właściwe decyzje w zakresie bezpieczeństwa epidemiologicznego.