Wielkopolska z 50% mieszkańców w pełni zaszczepionych, ale są powiaty z niskim odsetkiem wyszczepialności

Jak wynika z oficjalnych danych, ponad połowa mieszkańców Wielkopolski jest już w pełni zaszczepiona. Choć wynik jest całkiem dobry, to nie oznacza, że można ogłosić sukces. Są powiaty, w których wynik zdecydowanie nie jest zadowalający. Ordynator Oddziału Obserwacyjno-Zakaźnego Specjalistycznego Zespołu Opieki Zdrowotnej nad Matką i Dzieckiem w Poznaniu oraz Kierownik Katedry i Zakładu Profilaktyki Zdrowotnej na UM w Poznaniu, prof. Jacek Wysocki apeluje do osób niezaszczepionych o jak najszybsze przyjęcie preparatu. Tylko w ten sposób możliwe będzie uniknięcie tragicznych skutków kolejnej fali pandemii oraz dalszego mutowania wirusa.

 

Wielkopolski Oddział NFZ przeanalizował oficjalne dane dotyczące szczepień przeciw Sars-CoV-2. Wynika z nich, że 19 sierpnia w pełni zaszczepionych było 50,7% mieszkańców Wielkopolski. Z dnia na dzień odsetek ten stopniowo rośnie. Obecnie to drugi wynik wśród województw – po mazowieckim.

Specjaliści przypominają, że do odporności zbiorowej nadal jednak wiele brakuje – powinna ona wynieść ponad 90% i obecny poziom wyszczepienia społeczeństwa nie powinien być czynnikiem uspokajającym. Jak podkreślają, szczepienia to obecnie jedyny sposób na walkę z pandemią – na ograniczenie możliwości mutacji wirusa oraz zmniejszenie liczby osób hospitalizowanych.

„Osoby niezaszczepione powinny zdecydować się na szczepienie jak najszybciej. To ostatni moment, w którym zakażeń w Polsce jest jeszcze stosunkowo mało. Poziom zaszczepienia na poziomie 60 proc. nie gwarantuje nam odporności zbiorowej. W tej chwili walka toczy się o życie i uniknięcie masowych hospitalizacji w trakcie czwartej fali pandemii. Przykłady z innych krajów pokazują, że choć mutacja Delta przenosi się szybciej, a zakażenia bywają wykrywane także u osób zaszczepionych, to przechodzą one COVID-19 bardzo lekko. To osoby niezaszczepione będą trafiały do szpitali i najciężej przechodziły zakażenie” – prognozuje prof. Jacek Wysocki, były rektor Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu, ordynator Oddziału Obserwacyjno-Zakaźnego Specjalistycznego Zespołu Opieki Zdrowotnej nad Matką i Dzieckiem w Poznaniu oraz Kierownik Katedry i Zakładu Profilaktyki Zdrowotnej na UM w Poznaniu

Jak zauważa wielkopolski NFZ, na terenie województwa są powiaty, w których poziom wyszczepienia kształtuje się poniżej 50%. Najgorzej wypada powiat kaliski z 39,66% wyszczepialnością. To dość zaskakujące, ponieważ był to jeden z powiatów zmagających się z najtrudniejszą sytuacją podczas pierwszych miesięcy pandemii.

Drugi w niechlubnym rankingu jest powiat kolski (40,98%), a „podium” zamyka powiat ostrzeszowski z wynikiem 41,12%. Na dalszych miejscach są powiatu: złotowski (42,6%), leszczyński (42,67%), gostyński (42,85%), turecki (41,99%), krotoszyński (44,05%), koniński (44,62%) oraz ostrowski (45,24%).

Zauważalne jest, że powiaty najbardziej zaludnione prowadzą w rankingu największej wyszczepialności. Prowadzi Poznań z 63,95% w pełni zaszczepionymi. Na drugim miejscu jest powiat poznański (56,84%), a na trzecim powiat szamotulski (54,62%).

Na dalszych miejscach uplasowały się powiaty:

– Konin (51,37%)
– średzki (51,37%)
– Leszno (50,97%)
– kościański (50,62%)
– wrzesiński (50, 31%)
– międzychodzki (50,1%)
– obornicki (49,83%)


„Wysoka pozycja województwa wielkopolskiego nie oznacza, że jesteśmy bezpieczni. Dynamika szczepień przeciw COVID-19 w ostatnich tygodniach znacząco spadła, a tylko one są sprawdzoną drogą do ograniczenia skutków nadchodzącej czwartej fali pandemii. Choć są w Wielkopolsce powiaty, które dobrze radzą sobie ze szczepieniami, to z rosnącym niepokojem patrzymy na miejsca, gdzie procent wyszczepienia wynosi poniżej 50 proc., niekiedy niewiele przekraczając 40 proc. Sytuacja tych powiatów w czasie następnego wzrostu zakażeń może być naprawdę trudna. W chwili, kiedy szczepionki są dostępne niemal „od ręki” nie szczepienie się jest wyrazem braku odpowiedzialności i troski nie tylko o swoje zdrowie, ale także bezpieczeństwo swoich bliskich oraz innych osób” – przestrzega Agnieszka Pachciarz, dyrektor wielkopolskiego oddziału NFZ