Poznań pokryty betonem? Miasto odpowiada na zarzuty o ignorowanie zieleni miejskiej

Poznań zamienia się w miasto z betonu? W stolicy Wielkopolski panuje „betonoza”? Władze chcą zabetonować całe miasto? Tego typu zarzuty od dłuższego czasu pojawiają się wśród mieszkańców Poznania i są miejsca, w których rzeczywiście można odnieść takie wrażenie. Władze zapewniają jednak, że jest… odwrotnie. Jednocześnie zachęcają poznaniaków do wspólnych działań.

Prowadzone w Poznaniu inwestycje, zarówno te już zrealizowane jak i te trwające wiążą się z… betonem. Przynajmniej takie wrażenie odnosi część mieszkańców, która zarzuca władzom „betonozę” i likwidację terenów zielonych. Miasto zapewnia jednak, że jest zupełnie odwrotnie.

Jak wskazuje Mariusz Wiśniewski, zastępca prezydenta Poznania, w ostatnich latach w mieście prowadzone są działania mające na celu odbrukowanie terenu i zwiększenie zieleni zwłaszcza na terenie śródmieścia. Wskazał, że w gęstej zabudowie Starego Miasta często można spotkać miejsca niezagospodarowane i opuszczone, które przez lata służyły jako nielegalne miejsca parkingowe. W ostatnim czasie zostały jednak zamienione na skwery i parki kieszonkowe, co nie tylko pozytywnie wpłynęło na poziom estetyki w okolicy. Pozwalają one na lepszą retencję w danym rejonie, gospodarkę opadami, a także obniżenie temperatury powietrza i nagrzewania się okolicy.

Odpowiadając na zarzuty dotyczące braku konsultacji działań z lokalną społecznością, wiceprezydent zapewnił, że nieprawdą jest „podejmowanie decyzji w zaciszu gabinetów urzędników”. Podkreślił, że proces decyzyjny jest efektem wspólnych prac z mieszkańcami i radami osiedli podczas dyskusji publicznej. Zachęcił także poznaniaków do czynnego udziału w konsultacjach dotyczących zieleni w mieście.

Jak wskazał, Biuro Koordynacji Projektów i Rewitalizacji Miasta zwróciło się z prośbą do rad osiedli o wskazanie miejsc, które mogłyby zostać „odbrukowane” i zamienione na tereny zielone. Mają to być miejsca ważne dla mieszkańców, które jednocześnie wpisują się w ogólnomiejski system zieleni.

Działania mające na celu opracowanie projektów, które będą przeciwdziałać zjawisku „miejskiej wyspy ciepła”.

“Prowadzimy z radami osiedli rozmowy na temat lokalizacji, w których mogłyby powstać nowe skwery i parki kieszonkowe. Interesują nas również rozwiązania związane z retencją wody. Takie działania będą miały wpływ nie tylko na komfort poznaniaków, ale także na poprawę warunków klimatycznych. Gdy uda nam się wytypować odpowiednie lokalizacje, przystąpimy do etapu projektowania – oczywiście w konsultacji z mieszkańcami” – podkreśla Grzegorz Kamiński, dyrektor Biura Koordynacji Projektów i Rewitalizacji Miasta UMP

Osobne działania w zakresie zieleni i retencji prowadzi również Zarząd Dróg Miejskich, który przy okazji wprowadzania m.in. Strefy Płatnego Parkowania i zmian w organizacji ruchu. Uporządkowanie parkowania czy wprowadzenie zmian pozwala na zamianę części zabrukowanej czy zabetonowanej przestrzeni na teren z zielenią.

“To przede wszystkim rejony skrzyżowań i przejść dla pieszych, np. ulica Czajcza przy skrzyżowaniu z Powstańczą. ZDM od wielu lat prowadzi działania, dzięki którym wzrasta ilość zieleni w pasach drogowych. Roślinność będzie pojawiać się w kolejnych miejscach” – mówi Piotr Libicki, zastępca dyrektora Zarządu Dróg Miejskich

Tylko w tym roku w miejscach gdzie wcześniej był beton, ZDM planuje posadzić 68 drzew, ponad 3 600 krzewów i 15,5 tysiąca roślin cebulowych. 

Jak przykład działań na rzecz zieleni Miasto podaje m.in. akcję „Zasadzka na fyrtle – zazielenienie skwerów”, w ramach której zaniedbane tereny na Wildzie zostały zagospodarowane zielenią i małą architekturą. To np. skwer u zbiegu ul. Sikorskiego i Umińskiego, który przed zmianami wykorzystywany był jako nielegalny parking. Z kolei przy ul. Traugutta poza zielenią i ławkami ustawiono również domki dla owadów.

W ostatnim czasie podjęto również decyzję o utworzeniu parku kieszonkowego przy ul. Jeżyckiej. Poza zielenią, w ramach prac powstanie także miejsce do wypoczynku i spotkań lokalnej społeczności.

Miasto chce też inwestować w elementy małej retencji, w tym ogrody deszczowe, niecki bioretencyjne czy pasaże wodne. Pozwolą one na zbieranie wód opadowych z okolicy i jednoczesne dostarczanie jej do zaprojektowanej zieleni. W ramach współpracy z radami osiedli oraz Aquanetem wytypowano miejsca, w których można przeprowadzić tego typu działania w najbliższym czasie. To m.in. obszar przy ul. Norwida, przy ul. Gdańskiej czy między ul. Łukaszewicza i Dmowskiego.

W ostatnim czasie przychylono się także do apelu o zwiększenie ilości zieleni na przebudowywanym Rynku Łazarskim. Więcej na ten temat pisaliśmy tutaj.