Śmiertelny wypadek na S11 w Kórniku. Prokuratura sformułowała zarzut dla kierowcy samochodu dostawczego

Prokuratura sformułowała zarzut dla kierowcy, który pod koniec lipca spowodował wypadek na trasie S11 w Kórniku. Zginęło wówczas dwóch pracowników firmy remontującej trasę, którzy pracowali przy oznakowaniu obszaru objętego inwestycją.

Do wypadku doszło w godzinach porannych 29 lipca tego roku. Wykonawca prac remontowych na S11 prowadził działania związane z oznakowaniem obszaru inwestycji w rejonie węzła Kórnik Południe. W pewnym momencie w samochody pracowników wjechał samochód dostawczy miażdżąc je.

W wypadku śmierć na miejscu ponieśli dwaj pracownicy firmy podwykonawcy. To 43-letni Polak oraz 24-letni Ukrainiec.

Sprawca wypadku był trzeźwy, ale jak od początku podawała policja, miał za sobą bardzo długą trasę. Potwierdzili to również śledczy z prokuratury. Nie wiadomo, dlaczego nagle zjechał na pas służący do włączania się do ruchu, na którym rozstawieni byli pracownicy firmy wykonującej oznaczenia.

Wykluczono także winę mężczyzn, którzy zginęli. Ustalono, że zachowano wszelkie procedury i zasady bezpieczeństwa.

Prokuratura zakończyła postępowanie i na podstawie zebranych w sprawie dowodów sformułowała zarzut, jaki usłyszy sprawca. Będzie to zarzut nieumyślnego spowodowania wypadku drogowego, w wyniku którego śmierć poniosły dwie osoby. Czyn zagrożony jest karą do ośmiu lat pozbawienia wolności.

Sprawa prowadzona jest przez Prokuraturę Rejonową w Środzie Wielkopolskiej. Jak podaje jednak Radio Poznań, nie wiadomo jednak kiedy podejrzany usłyszy zarzuty w sprawie. Mieszka w innej części Polski i na razie średzka prokuratura nie otrzymała odpowiedzi od prokuratury bliżej jego miejsca zamieszkania, do której zgłoszono się o pomoc formalną.