Domownicy spłoszyli włamywacza z ul. Naramowickiej. Policja zatrzymała go, gdy próbował uciec

Złodziej spłoszony przez domowników w domu, do którego się włamał „wpadł” chwilę później w ręce policji podczas ucieczki. Okazało się, że nie było to jego pierwsze doświadczenie przestępcze, a na dodatek trudno mu było opanować emocje podczas zatrzymania. Teraz może spędzić w więzieniu nawet 10 lat.

 

Jak poinformowała dziś poznańska policja, do zdarzenia doszło 29 września przy ul. Naramowickiej. Mieszkaniec jednego z domów jednorodzinnych zadzwonił do dyżurnego Policji zgłaszając próbę włamania. Okazało się, że złodziej wszedł na teren, a następnie wybił szybę w drzwiach wejściowych chcąc wejść do domu. Nie spodziewał się jednak, że domownicy są w domu i zareagują na jego działania. Mężczyzna został spłoszony przez domowników i uciekł, a ci zgłosili sprawę policji.

Funkcjonariusze przyjechali na miejsce zbierając materiał dowodowy w sprawie i przesłuchując mieszkańców. Następnie rozpoczęli patrolowanie pobliskich ulic. W pewnym momencie zauważyli mężczyznę, który odpowiadał rysopisowi sprawcy.

Okazało się, że to właśnie jego szukali funkcjonariusze, dlatego został zatrzymany i doprowadzony do policyjnego aresztu. W czasie wykonywania przez policję czynności podejrzany był agresywny i wulgarny, a także naruszył nietykalność cielesną interweniujących policjantów.

Okazało się, że 26-latek jest już znany policji. Na swoim „koncie” miał podobne przestępstwa przeciwko mieniu.

Teraz przed sądem odpowie nie tylko za usiłowanie kradzieży z włamaniem, ale także za znieważenie i naruszenie nietykalności cielesnej policjantów. Grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.