Wiele osób codziennie dojeżdża do pracy komunikacją miejską. Jako pasażerowie mają możliwość dokładniejszej obserwacji terenu przez okna pojazdów. Choć codziennie mijane miejsca z czasem stają się już stałym elementem krajobrazu, to podświadomie zauważane są zmiany.
Właśnie w takiej sytuacji znalazł się jeden ze strażników miejskiech z Referatu Północ, który do pracy przyjeżdża tramwajem jadąc trasą PST.
Podczas jednego z przejazdów zauważył ubytek w nasypie przy trasie, w którym znajdowały się różnego rodzaju śmieci i odpady. Były tam nie tylko odpady komunalne, ale także m.in. lodówka i opony.
Funkcjonariusz jeszcze tego samego dnia podjął interwencję w celu ustalenia właściciela śmieci i sprawcy zaśmiecania. Mimo dużej ilości odpadów, nie udało mu się natrafić na ślad po ich właścicielu, dlatego skontaktował się z zarządcą terenu, czyli ZTM.
Spółka uprzątnęła dzikie wysypisko, jednocześnie informując strażnika, że ubytek w nasypie zostanie uzupełniony.
Tydzień później funkcjonariusz przeprowadził rekontrolę tego miejsca, podczas której upewnił się, że wszelkie śmieci zostały uprzątnięte.