Wszczął awanturę, gdy funkcjonariusz zwrócił mu uwagę na zakaz palenia. Okazało się, że jest poszukiwany

Prawdopodobnie wystarczyłoby, żeby zastosował się do zakazu palenia na dworcu autobusowym na Śródce, ale zamiast tego wolał się awanturować – poszukiwany przez policję mężczyzna został zatrzymany po tym, jak postanowił wyładować swoją agresję na strażnikach miejskich.

Do sytuacji doszło we wtorkowy (2 listopada) poranek. Strażnicy miejscy sprawdzali czy pasażerowie komunikacji miejskiej noszą maseczki w pojazdach. Jedna z kontroli odbyła się, gdy autobus stał na dworcu autobusowym na Śródce. Tam funkcjonariusze zauważyli trzy osoby bez maseczek, dlatego zostały poproszone o opuszczenie pojazdu.

Jeden z mężczyzn poinformował, że w pobliskim sklepie kupi maseczki dla wszystkich, jednak zanim opuścił teren dworca postanowił zapalić papierosa. Strażnik miejski zwrócił mu uwagę na zakaz palenia na dworcu i poprosił o jego ugaszenie lub opuszczenie terenu. Niestety, ta uwaga okazała się zbyt poważna dla mężczyzny.

Niedoszły pasażer rzucał w kierunku funkcjonariuszy wyzwiska, a następnie, jak relacjonuje straż miejska, „doszło do rękoczynów”. Wobec agresora strażnik użył środka przymusu bezpośredniego, a o sprawie poinformowano dyżurnego, który z kolei wysłał na miejsce patrol policji.

Po agresora przyjechali policjanci z Komisariatu Policji Poznań Nowe Miasto, którzy przewieźli go do komisariatu. Tam podczas potwierdzania danych osobowych okazało się, że mężczyzna jest poszukiwany przez policje za rozbój.

Sprawa kontynuowana jest przez policję. Mężczyzna trafił do aresztu.