– Zgodnie z rygorem z kodeksu postępowania karnego, sąd zarządzi, tak jak w stosunku do każdego obywatela, który dobrowolnie nie wydaje dokumentów na żądanie sądu, zarządzi przeszukanie – powiedział Krystian Marchwiak, prezes Sądu Rejonowego w Chodzieży.
Wcześniej o akta z postępowania kościelnego zwracała się prokuratura. Arcybiskup Gądecki twierdził, że dokumenty objęte są tajemnicą, a później, że wysłał je do Watykanu. Sąd nie dał jednak wiary tym zapewnieniom.