Projekt, który właśnie trafił do opiniowania, zakłada m.in. postępowania informacyjne w sprawach rozwodowych rodziców małoletnich dzieci, alimenty natychmiastowe, ale także zmiany dotyczące kontaktów z dzieckiem przy udziale kuratora.
Problem dotyczący rodziców utrudniających kontakty z dzieckiem pogłębił się w dobie koronawirusa. Prawnicy specjalizujący się w sprawach rodzinnych alarmują, że zwiększa się liczba takich przypadków. Z różnych powodów – począwszy od covidowych obaw, po narastający konflikt między byłymi partnerami i spory o alimenty.
W najnowszym projekcie ministerstwo wprowadza zmiany w art. 113[4]. Obecnie brzmi on: Sąd opiekuńczy, orzekając w sprawie kontaktów z dzieckiem, może zobowiązać rodziców do określonego postępowania, w szczególności skierować ich do placówek lub specjalistów zajmujących się terapią rodzinną, poradnictwem lub świadczących rodzinie inną stosowną pomoc z jednoczesnym wskazaniem sposobu kontroli wykonania wydanych zarządzeń. Po zmianach zostanie do niego dopisane: a także poddać sposób utrzymywania kontaktów kontroli kuratora sądowego.
Kurator będzie miał obowiązek:
· dopilnowywania terminowości kontaktu z dzieckiem poprzez współdziałanie z jego rodzicami;
· poznawania przyczyn sytuacji, w której kontakt się nie odbył;
· utrzymywania stałego kontaktu z zobowiązanym i uprawnionym do spotkań z małoletnim;
· zobowiązywania do właściwego postępowania wobec małoletniego, które umożliwi pełną realizację postanowienia;
· składania do sądu sprawozdań z realizacji prowadzonego nadzoru w terminach określonych przez sąd.
Jednak kurator nie będzie zobowiązany do uczestniczenia w spotkaniach rodzica z dzieckiem.
Jak wskazuje Prawo.pl, kuratorzy mają wiele wątpliwości dotyczących nowych zapisów.
„Jesteśmy temu przeciwni. Należy pamiętać, że kontakty nie wiążą się automatycznie z ograniczeniem władzy rodzicielskiej, więc tym samym, przy pełni władzy rodzicielskiej, kurator nie ma prawa ingerować w jej wykonywanie. Dodatkowo, ta >>kontrola<< – bo tak to jest wpisane w projekcie – nie będzie liczyła się do naszego obciążenia, a będzie wymagać nakładów pracy” – mówi, cytowana przez Prawo.pl, Aleksandra Szewera-Nalewajek, przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Kuratorów Sądowych.
Dodaje, że obawy kuratorów budzi również brak zapisów, jak miałyby być prowadzone te sprawy, bo „nasze doświadczenie pokazuje, że potrafiły to być uciążliwe i czasochłonne czynności.”