.jpg)
.jpg)
Pandemia COVID 19 znacząco wpłynęła na samopoczucie społeczne i zainteresowanie leczeniem się w szpitalach. Większość osób boi się przebywać w placówkach ze względu na coraz szersze rozprzestrzenianie się koronawirusa.
Jak wskazują szczegółowe analizy, przeprowadzone przez Wielkopolski Oddział NFZ, w 2019 roku w okresie przedpandemicznym od stycznia do końca sierpnia, hospitalizowanych z powodu nowotworów było 36 tys. osób, natomiast przez cały rok odnotowano prawie 52 tys. leczonych onkologicznie. Liczba ta zmalała w 2020 roku, wówczas liczba chorych w szpitalach wyniosła 42,4 tys.
Od stycznia do sierpnia 2021 roku wielkopolscy lekarze wydali o 22 proc. więcej kart DiLO, dotyczących diagnostyki i leczenia onkologicznego, niż w roku poprzednim i o 12 proc. więcej niż w 2019 roku. Największy wzrost wydanych kart zanotowano w gabinetach lekarzy specjalistów. Ich liczba podniosła się również u lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej. Wynika z tego, że mniejsza liczba hospitalizowanych pacjentów z pewnością nie zależy od liczby rozpoznań.
Znaczący wpływ na sytuację ma strach przed zarażeniem się wirusem, czego szczególnie obawiają się osoby o osłabionej odporności, w tym właśnie pacjenci u których rozpoznano choroby natury onkologicznej.
Jednak jak tłumaczy Agnieszka Pachciarz – dyrektor wielkopolskiego NFZ – obawy są bezpodstawne.
– W rzeczywistości pandemii COVID-19 niezwykle ważne było dla nas zachowanie ciągłości leczenia pacjentów onkologicznych. Dlatego też na żadnym etapie walki z pandemią, na oddziały covidowe nie były przekształcane oddziały onkologiczne. Zwracamy też szczególną uwagę dyrektorów szpitali i ordynatorów oddziałów, by miejsca te były całkowicie bezpieczne dla pacjentów pod kątem epidemiologicznym – dodaje.
Największy spadek liczby hospitalizowanych pacjentów odnotowano w zakresie chirurgii onkologicznej (o 34 proc. od stycznia do sierpnia 2020 roku i kolejne 9 proc. w tym samym okresie w 2021 roku), a także w onkologii klinicznej oraz hematologii. W bieżącym roku przybywa jednak pacjentów w ramach ginekologii onkologicznej i onkologii oraz hematologii dziecięcej.
Od 1 października 2019 roku coraz więcej osób leczonych jest w programie Kompleksowej Opieki Onkologicznej nad chorymi na nowotwór piersi, realizowanym w Wielkopolskim Centrum Onkologii, poznańskim Szpitalu Klinicznym Przemienienia Pańskiego, Centrum Medycznym HCP i Pleszewskim Centrum Medycznym. Natomiast od 1 czerwca pacjenci mogą korzystać z programu kompleksowej opieki, związanej z nowotworem jelita grubego, prowadzonym w czterech szpitalach: WCO, poznańskim Szpitalu Klinicznym im. H. Święcickiego, Szpitalu Średzkim Serca Jezusowego oraz Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Lesznie.
Choć pacjenci, chorzy na nowotwory, mogą przejść chemioterapię w warunkach dłuższego pobytu szpitalnego, trybu jednodniowego i ambulatoryjnie, w Wielkopolsce liczba osób korzystających z chemioterapii od stycznia do końca sierpnia 2020 roku spadła. Odnotowano wówczas 18,8 tys. pacjentów.
W tym roku, ich liczba powoli wraca do normy i jest równa 19, 1 tys osób. Obawy wzbudzają natomiast liczby, dotyczące chorych, rozpoczynających swoje leczenie. W 2020 i 2021 roku ich liczba wyniosła jedynie 6,6 tys. – o 0,7 tys. mniej niż w 2019 roku.
Inaczej jest w przypadku wielkopolskich programów lekowych, onkologicznych oraz hematoontologicznych, gdzie liczba pacjentów nieustannie wzrasta. Obecnie najwięcej leczonych jest w programach, dotyczących chorych na raka piersi, zaawansowanego raka jelita grubego, raka płuca, raka prostaty, czerniaka, szpiczaka czy raka nerki.
Aktualne dane statystyczne nie wyglądają obiecująco. Wpływ koronawirusa silnie oddziałuje, szczególnie na podejście osób wymagających specjalistycznej opieki zdrowotnej i hospitalizacji. O przystępowanie do badań i leczeń apelują członkowie Zespołu Koordynującego dla Onkologii przy WOW NFZ, w którego skład wchodzą dyrektorzy kluczowych ośrodków leczących nowotwory i konsultanci wojewódzcy oraz personel.