IGC PAN pracuje nad szybką identyfikacją nowego wariantu wirusa. Apeluje też o wprowadzenie paszportów covidowych

30 tys. nowych zakażeń dziennie i kilkadziesiąt tysięcy osób potrzebujących hospitalizacji – zdaniem ekspertów z Instytutu Genetyki Człowieka PAN w Poznaniu szczyt czwartej fali czeka nas w grudniu i niestety może utrzymywać się nawet przez dwa-trzy miesiące, co zagraża funkcjonowaniu całego systemu opieki zdrowotnej. „Wolność jednostki kończy się w obliczu zagrożenia bezpieczeństwa publicznego. Jedynym racjonalnym krokiem w obecnej sytuacji jest jak najszybsze wprowadzenie paszportów covidowych” – mówi prof. Michał Witt dyrektor Instytutu Genetyki Człowieka PAN w Poznaniu.

.

 

Co gorsze, minęło ponad pół roku od ostatniego szczytu zachorowań, a po takim czasie obserwuje się już zmniejszenie poziomu przeciwciał i tym samym wzrasta ryzyko zakażenia i zachorowania.

Zgodnie z oczekiwaniem, czwarta fala pandemii COVID-19 stała się faktem. Tymczasem Brytyjska Agencja Bezpieczeństwa Zdrowia (UKHSA) informuje o pojawieniu się kolejnej mutacji wirusa B.1.1.529. Mnogość kolców nowego wariantu B.1.1.529 powoduje, że znacząco różni się on od pierwotnej wersji koronawirusa. Na całym świecie potwierdzono dotychczas tylko kilkadziesiąt przypadków wariantu B.1.1.529 – w RPA, Botswanie i Hongkongu, ale Wielka Brytania już zamknęła granice dla podróżujących z Afryki. W Polsce nadal dominuje zachorowalność na wariant Delta. Dzienna liczba nadmiarowych zgonów jest w kraju bardzo wysoka, plasując nas w niechlubnej czołówce europejskiej.

“Pracujemy obecnie nad szybkim sposobem identyfikacji nowych wariantów wirusa w odpowiedzi na błyskawiczne rozprzestrzenianie się wariantu Omikron. Obecnie w naszym laboratorium wykonujemy ponad 700 testów dziennie i aż 30% to pacjenci z pozytywnym testem” – mówi dr Szymon Hryhorowicz z Instytutu Genetyki Człowieka PAN w Poznaniu.

 

“Z niepokojem obserwujemy obecny trend wzrostowy liczby zakażeń, mogących przekroczyć w grudniu br. granicę 30 tys. nowych zachorowań dziennie. Tak wysokie liczby będą przekładać się na poziom hospitalizacji z powodu COVID-19 rzędu kilkudziesięciu tysięcy osób w skali kraju. Biorąc pod uwagę fakt, że krzywa zachorowań w obecnej fali jest spłaszczona, rozciągnięta w czasie, jej szczyt może utrzymywać się nawet przez dwa-trzy miesiące, co przy tak wysokiej liczbie dziennych zakażeń zagraża funkcjonowaniu całego systemu opieki zdrowotnej. Organizacja szpitali i oddziałów covidowych odbywa się kosztem obniżenia lub zaniechania świadczeń dla chorych z chorobami nowotworowymi, zawałami serca, udarami mózgu i wielu innych. Każdy z nas lub naszych bliskich może mieć realną szansę boleśnie przekonać się o tym samemu” – mówi prof. Michał Witt dyrektor Instytutu Genetyki Człowieka PAN w Poznaniu.

Zmniejsza się nasza odporność, zbyt mała liczba szczepień

Od początku pandemii w Polsce potwierdzono 3 461 066 zachorowań na SARS-CoV-2. Z powodu COVID-19 zmarło dotąd 82 607 osób. Według danych DCDC w pełni zaszczepionych jest 53,6% osób. To ciągle za mało, byśmy zyskali odporność zbiorową. Co więcej, minęło ponad pół roku od ostatniego szczytu zachorowań, a po takim czasie obserwuje się już zmniejszenie poziomu przeciwciał i tym samym wzrasta ryzyko zakażenia i zachorowania.

Zdaniem ekspertów z IGC PAN według znanego scenariusza tempa degradacji odporności (osób zaszczepionych i po przebytym zakażeniu), w niedługim czasie epidemia może gwałtownie przybrać na sile i dlatego też już na początku grudnia wejść w szczyt liczby zachorowań. W tym momencie ważne staje się wykonywanie badań molekularnych umożliwiających nie tylko identyfikację infekcji, ale też umożliwiających weryfikację oceny komórkowej odpowiedzi immunologicznej przeciwko SARS-CoV-2 oraz badanie ilościowe przeciwciał IgG we krwi. Takie badania ilościowe na początku września jako pierwszy w Polsce wprowadził i przeprowadza wśród pacjentów Instytut Genetyki Człowieka PAN w Poznaniu.

“Od czasu kiedy zaczęliśmy realizować badania na przeciwciała i odporność komórkową wykonaliśmy ich ponad 120, z czego znaczną większość stanowi badanie poziomu przeciwciał IgG we krwi. Świadomość korzyści tych badań rośnie. Oba są testami ilościowymi dającymi precyzyjną wiedzę o stopniu oporności na wirusa. Przeciwciała IgG mogą jednak zostać niewykryte u osób starszych oraz przewlekle chorych, co jednak wcale nie musi oznaczać, że takie osoby nie nabyły dostatecznej odporności na COVID-19. Wtedy z pomocą przychodzi nam badanie oceny komórkowej odpowiedzi immunologicznej przeciwko SARS-CoV-2” – wyjaśnia dr Szymon Hryhorowicz z Instytutu Genetyki Człowieka PAN w Poznaniu.

Obecnie jesteśmy na zupełnie innym etapie walki z pandemią niż w poprzednich miesiącach. Niemalże bez ograniczeń ilościowych dysponujemy szczepionkami, które w znacznym stopniu przyczyniają się do zmniejszenia transmisji wirusa, indukują odpowiedź immunologiczną oraz przyczyniają się do łagodniejszego przechorowania choroby w przypadku zakażenia. Osoby zaszczepione stosowanymi w Polsce szczepionkami nabyły odporność na ten wariant, a wcześniejsze przejście zakażenia wariantem Alfa uaktywniło układ immunologiczny do walki również z wariantem Delta.

“Musimy mieć świadomość, że obecnie dominujący wariant Delta jest bardziej zakaźny i niebezpieczny także dla dzieci, a jedynym sposobem na walkę z wirusem jest szczepienie. Unikanie przyjęcia powszechnie już dostępnych szczepionek jest skrajnie nieodpowiedzialne. Nieakceptowalne jest, z jednej strony, uleganie nieracjonalnej argumentacji antyszczepionkowców, z drugiej zaś opiniom o typowo polskim „genie sprzeciwu” – jako genetycy prosimy, żeby nie używać takich określeń. Wolność jednostki kończy się w obliczu zagrożenia bezpieczeństwa publicznego. Jedynym racjonalnym krokiem w obecnej sytuacji jest jak najszybsze wprowadzenie paszportów covidowych. Ponownie apelujemy z całą siłą o przyjęcie wszystkich należnych dawek szczepionki. Jedynie to może nas wszystkich uratować od konsekwencji dalszego narastania epidemii. Pojawienie się konieczności wprowadzenia dalej idących restrykcji najprawdopodobniej jest tylko kwestią czasu. Ten czas może kosztować wiele istnień ludzkich” – mówi prof. Michał Witt dyrektor Instytutu Genetyki Człowieka PAN w Poznaniu.